Papież Franciszek nie żyje

- Drodzy bracia i siostry, z głębokim smutkiem muszę ogłosić śmierć naszego Ojca Świętego Franciszka - ogłosił kardynał Kevin Farrell na kanale telewizyjnym Watykanu.

- Dziś rano o godzinie 7:35 biskup Rzymu, Franciszek, powrócił do domu Ojca - przekazał.

Stan jego zdrowia pogarszał się od wielu miesięcy.

14 lutego Watykan poinformował, że Franciszek trafił do rzymskiej polikliniki Gemelli z powodu zapalenia oskrzeli, z którym zmagał się od dłuższego czasu. Wcześniej Ojciec Święty, choć pojawiał się na audiencjach i innych wydarzeniach, nie czytał samodzielnie katechez ani nie wygłaszał homilii z powodu trudności z oddychaniem.

Franciszek był 266. papieżem i pierwszym papieżem z Ameryki Południowej. Był też pierwszym jezuitą wybranym do tej roli i trzecim najstarszym urzędującym biskupem Rzymu (po Leonie XIII i Klemensie XII).

Przyjął imię Franciszek na cześć św. Franciszka z Asyżu. Wybór, zgodnie z komunikatem przekazanym tuż po wyborze, miał zostać podyktowany chęcią zajęcia się sprawami biednych i nędzarzy.

Posługiwał się wieloma językami, oprócz hiszpańskiego i włoskiego znał także niemiecki, francuski, łacinę, piemoncki, angielskim i portugalski. W czasach swojej edukacji poznał również klasyczną grekę.

Od początku jego pontyfikatu uważano jego podejście za bardziej liberalne niż jego poprzedników. Wsławił się między innymi większą otwartością dla członków społeczności LGBT, czy par osób tej samej płci. Angażował się też w dialog międzyreligijny.

Odznaczał się troską o ubogich i pokorą, zamiast papieskiego apartamentu Pałacu Apostolskiego wybrał mieszkanie w Domu Świętej Marty.

W kwestii aborcji, celibatu i wyświęcania kobiet podtrzymywał jednak tradycyjne poglądy Kościoła.

W 2013 roku został uhonorowany tytułem Człowieka Roku magazynu "Time".