Ile zarobi dla nas NBP?

W opublikowanym we wtorek sprawozdaniu z działalności za 2024 rok, Narodowy Bank Polski poinformował, że jego wynik finansowy zamknął się stratą w wysokości 13,347 miliarda złotych. Tym samym potwierdziły się informacje, które kilka miesięcy temu opublikował portal Business Insider.

Ostateczny rezultat znacznie przekroczył przewidywania samego banku, który jeszcze kilka miesięcy wcześniej spodziewał się deficytu na poziomie 7,4 miliarda.

To kolejny rok z rzędu, w którym NBP notuje stratę. W 2023 roku bank zakończył działalność z wynikiem ujemnym sięgającym 20,8 miliarda złotych. Choć liczby mogą robić wrażenie, nie są powodem do paniki – przypominają ekonomiści i przedstawiciele samego banku. Strata NBP nie oznacza bowiem zagrożenia dla finansów publicznych.

Ministerstwo Finansów było przygotowane na taki scenariusz. Projekt budżetu na 2025 rok nie zakładał żadnego transferu zysków z banku centralnego, co oznacza, że ujemny wynik nie wpływa bezpośrednio na bieżące finanse państwa.

Jak wyjaśnia NBP, głównymi czynnikami, które wpłynęły na tak duży deficyt, były działania związane z polityką pieniężną, które wygenerowały stratę rzędu ponad 21 miliardów złotych. Dodatkowo, różnice kursowe przyniosły kolejne 8,34 miliarda straty. Na plus zadziałało natomiast zarządzanie rezerwami walutowymi – przyniosło ono zysk blisko 20 miliardów.

Mimo tych wyników, bank przypomina, że jego podstawową funkcją nie jest generowanie zysków, lecz utrzymywanie stabilności cen i wspieranie gospodarki. Jak podkreśla Rada Polityki Pieniężnej, celem NBP jest utrzymanie inflacji w przedziale 2,5 proc. z możliwością odchylenia o jeden punkt procentowy.

NBP zaznacza również, że jego wynik finansowy zależy od wielu zmiennych, w tym kursów walut i kosztów działań antyinflacyjnych. Paradoksalnie, im silniejszy złoty i wyższe stopy procentowe, tym trudniej o dobry bilans dla banku centralnego. To właśnie dlatego w ostatnich latach, gdy walka z inflacją była intensyfikowana, notowano coraz wyższe straty.

Zasoby rezerwowe banku pozostają stabilne i zdywersyfikowane. Większość z nich ulokowana jest w obligacjach państw o najwyższej wiarygodności kredytowej. W strukturze walutowej dominują dolar amerykański i euro, jednak coraz większe znaczenie zyskuje złoto – obecnie stanowi już około 20 proc. wartości rezerw.

Ujemne wyniki finansowe nie oznaczają bankructwa. Straty są księgowane jako "strata z lat ubiegłych" i nie wymagają natychmiastowego pokrycia. Taka praktyka jest zgodna z zasadami działania banków centralnych na całym świecie.

Źródło: PAP/Business Insider

Zostań naszym Patronem! Twoje wsparcie ma znaczenie!