Branża TSL w kryzysie? Długi firm transportowych sięgają 1,59 miliarda złotych
2025-04-23 11:03:26(ost. akt: 2025-04-23 11:04:36)
Polska branża transportowo-logistyczna stoi dziś przed jednym z największych kryzysów w swojej historii. Lawinowo rosnące zadłużenie, fala bankructw i postępowa restrukturyzacja firm stają się codziennością w sektorze TSL. Zmieniające się przepisy, skutki wojny za wschodnią granicą oraz narastający deficyt kierowców tylko pogłębiają problemy.
Sektor transportu, spedycji i logistyki w Polsce zmaga się z rosnącymi trudnościami finansowymi. Jak wynika z najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów, na koniec kwietnia 2024 roku całkowite zadłużenie firm działających w tym sektorze przekroczyło 1,59 miliarda złotych. To aż o 19 procent więcej niż przed rokiem i aż o 37 procent więcej w porównaniu z danymi sprzed trzech lat.
Coraz większa liczba przedsiębiorstw z branży TSL wpada w spiralę zadłużenia – obecnie problemy finansowe zgłasza już ponad 31,7 tys. firm, co stanowi wyraźny wzrost względem 29,3 tys. podmiotów w analogicznym okresie ubiegłego roku. Alarmujący jest również wzrost liczby firm, wobec których toczą się postępowania restrukturyzacyjne lub upadłościowe – dziś to już 13 procent całego sektora, podczas gdy jeszcze w 2021 roku stanowiły one jedynie 5 procent.
Największe problemy widoczne są w transporcie drogowym towarów. To właśnie ta gałąź odpowiada za blisko 80 procent całkowitego zadłużenia branży – czyli aż 1,26 miliarda złotych. Działa tu również najwięcej zadłużonych firm – ponad 23 tysiące. Średnie zadłużenie jednej firmy z tej grupy wynosi obecnie 54,5 tys. zł, a dla całego sektora – 50,3 tys. zł.
Drugą najbardziej zadłużoną grupą są przedsiębiorstwa zajmujące się magazynowaniem i logistyką – ich łączny dług wynosi obecnie 118 milionów złotych. Trzecie miejsce zajmuje segment usług pocztowych i kurierskich, z 46,7 milionami zł zadłużenia.
Najbardziej zadłużoną firmą pozostaje spółka z Warszawy, specjalizująca się w transporcie drogowym. Zobowiązania tej firmy przekraczają 6,8 miliona złotych – wobec kontrahentów z branży ubezpieczeniowej, paliwowej, leasingowej oraz dostawców części.
Eksperci jednoznacznie wskazują na pogarszające się warunki rynkowe, które zmuszają coraz więcej firm do zmiany strategii biznesowych. W samym tylko pierwszym kwartale bieżącego roku setki przewoźników ogłosiły upadłość. Rosnące ceny paliw, niepewność geopolityczna wynikająca z wojny w Ukrainie oraz zmiany w przepisach unijnych i krajowych przyczyniają się do załamania stabilności sektora.
Dodatkowym wyzwaniem pozostaje problem braku wykwalifikowanej kadry – młodsze pokolenie kierowców ma inne oczekiwania wobec pracy, co sprawia, że wielu przewoźników nie jest w stanie utrzymać zatrudnienia na wymaganym poziomie.
Sytuację może jeszcze bardziej skomplikować planowana zmiana przepisów dotyczących wynagrodzeń. Od stycznia 2026 roku Ministerstwo Pracy planuje wprowadzenie nowej definicji płacy minimalnej, wykluczającej z jej podstawy m.in. dodatki za dyżury i delegacje. To oznacza dla wielu firm konieczność podniesienia pensji zasadniczych – co w obecnych warunkach finansowych może stać się gwoździem do trumny.
Źródło: Interia
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez