Wątpliwości wokół amerykańskich kontraktów?
2025-04-25 13:18:05(ost. akt: 2025-04-25 13:27:07)
Coraz mocniej wybrzmiewają napięcia na linii Warszawa–Waszyngton. Wypowiedzi czołowych polskich polityków, w tym przewodniczącego sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Pawła Kowala, rzucają cień na przyszłość kluczowych kontraktów zbrojeniowych z USA
Na łamach amerykańskiego portalu Politico ukazał się tekst, który wzbudził niemałe poruszenie w krajowej debacie politycznej. Wśród wypowiadających się polityków znalazł się Paweł Kowal, bliski współpracownik premiera Donalda Tuska oraz przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. W jego słowach pobrzmiewa wyraźny sceptycyzm wobec kontynuowania szeroko zakrojonej współpracy zbrojeniowej z Amerykanami.
Kowal nie ukrywa, że zaufanie do Stanów Zjednoczonych jako stabilnego partnera wojskowego zostało nadszarpnięte. Zwraca uwagę, że wobec obecnych doświadczeń, Polska raczej wstrzyma się z kolejnymi dużymi zamówieniami w amerykańskim przemyśle zbrojeniowym.
Deklaracja ta pada w kontekście ciągnących się od miesięcy negocjacji dotyczących zakupu 486 wyrzutni rakietowych HIMARS. Mimo że Kongres USA wyraził zgodę na transakcję, a ramową umowę podpisano jeszcze we wrześniu 2023 roku, konkretne porozumienia wykonawcze nie zostały sfinalizowane. Co więcej, nieoficjalne doniesienia wskazują, że Polska może otrzymać zaledwie niewielką część zamówionego sprzętu – nieco ponad 100 wyrzutni.
Słowa Kowala wywołały natychmiastową reakcję byłego ministra obrony narodowej, Mariusza Błaszczaka, który uznał je za zapowiedź zaniechania kluczowego kontraktu. W swojej wypowiedzi na platformie X polityk PiS wprost oskarżył obecny rząd o porzucenie amerykańskiej współpracy na rzecz bliżej nieokreślonych alternatyw. W jego opinii, w grę może wchodzić rezygnacja nie tylko z HIMARS-ów, ale również z takich programów jak Patrioty, F-35, Abramsy czy śmigłowce Apache.
Błaszczaka poparł Bartosz Kownacki, były wiceminister obrony i obecnie członek sejmowej Komisji Obrony Narodowej. W jego ocenie, wyrzutnie HIMARS to jeden z fundamentów strategii odstraszania potencjalnego agresora, który może uniemożliwić rosyjskiej armii jakąkolwiek ofensywę.
Zaniechanie zakupu HIMARS-ów, jego zdaniem, nie tylko osłabia realne zdolności obronne kraju, ale również może być odczytane przez Moskwę jako oznaka słabości.
Jednak w tle tych deklaracji pojawia się również wymiar geopolityczny. Kownacki na łamach portalu Niezalezna.pl przekonuje, że działania rządu Tuska wpisują się w szerszy trend wypychania USA z Europy i przekierowywania inwestycji zbrojeniowych na rynek unijny, szczególnie do Niemiec i Francji.
Niepokój prawicy budzi również sposób komunikowania się obecnych władz z Waszyngtonem. Kownacki przestrzega, że wypowiedzi w rodzaju tej, którą wygłosił Kowal, mogą zostać potraktowane przez Donalda Trumpa jako prowokacja.
Źródło: Niezalezna.pl/Politico
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez