Tragiczny finał życia Sławomira Wałęsy. Syn byłego prezydenta znaleziony martwy w toruńskim mieszkaniu
2025-05-01 12:38:43(ost. akt: 2025-05-01 12:48:44)
Sławomir Wałęsa, syn byłego prezydenta RP Lecha Wałęsy, został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu w Toruniu. Miał 52 lata.
W jednym z toruńskich bloków, w kameralnym mieszkaniu na ul. Dziewulskiego, rozegrała się tragedia, która wstrząsnęła opinią publiczną. Sławomir Wałęsa, jeden z synów byłego prezydenta Lecha Wałęsy, został odnaleziony martwy 30 kwietnia 2025 roku. Jak ustalili funkcjonariusze, do jego mieszkania weszli policjanci i strażacy, wezwani przez zaniepokojonych sąsiadów, którzy od dłuższego czasu nie widzieli mężczyzny.
Jak poinformowała toruńska policja, w mieszkaniu odnaleziono ciało 52-letniego mężczyzny. Brak oznak udziału osób trzecich sugeruje, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Jednak w przypadku Sławomira Wałęsy trudno mówić o spokojnym życiu – od lat zmagał się z alkoholizmem, który systematycznie niszczył jego rodzinne więzi, zdrowie i karierę.
W jednym z dawnych wywiadów przyznał gorzko, że w życiu postawił na alkohol, rezygnując z rodziny. Wielokrotnie próbował leczenia, lecz równie często je porzucał. W 2023 roku opuścił terapię mimo sądowego nakazu, tłumacząc, że nie można nikogo zmusić do walki z nałogiem, jeśli nie ma woli wewnętrznej. Samotność, jak wyznawał, bolała go najbardziej właśnie w chwilach trzeźwości.
Sławomir, informatyk z wykształcenia, przez lata mierzył się również z wykluczeniem zawodowym. Twierdził, że jego nazwisko – niosące ciężar historii i oczekiwań – częściej otwierało drzwi do uprzedzeń niż możliwości. Osiedlił się w jednej z trudniejszych dzielnic Torunia, gdzie prowadził życie na uboczu. Choć dwukrotnie żonaty, ostatecznie został sam, zostawiając po sobie czwórkę dzieci.
Rodzina Wałęsów już wcześniej doświadczyła osobistego dramatu. Kilka lat temu zmarł inny syn byłego prezydenta, Przemysław, również zmagający się z problemami osobistymi i zdrowotnymi. Śmierć Sławomira dopełnia smutnego obrazu rodziny, której historia – choć spleciona z dziejami najnowszej Polski – nie uchroniła jej przed ludzkimi dramatami.
Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające, ale na tym etapie nic nie wskazuje na udział osób trzecich.
Źródło: Wirtualna Polska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez