"Przed Polakami dramatyczny wybór"
2025-05-12 09:25:01(ost. akt: 2025-05-12 09:29:19)
Relikwie św. Stanisława zaświadczają, że tylko duchowa siła miłości może zjednoczyć trwale, podczas gdy szaleństwo miecza i przemocy może tylko zabić i zniszczyć - mówił abp Philippe Curbelié, podsekretarz Dykasterii Nauki Wiary podczas uroczystości ku czci św. Stanisława na Skałce w Krakowie.
W niedzielę obchodzona była uroczystość św. Stanisława, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski. W tym dniu od wieków w Krakowie przechodzi procesja ku czci świętego z Wawelu na Skałkę. W uroczystości uczestniczyli m.in. przedstawiciele episkopatu z prymasem Polski abp. Wojciechem Polakiem na czele, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, parlamentarzyści, reprezentanci uczelni i wierni.
Przy ołtarzu Trzech Tysiącleci na Skałce celebrowana była msza św. Przewodniczył jej podsekretarz Dykasterii Nauki Wiary abp Philippe Curbelié, który również wygłosił homilię.
Podkreślił on, że św. Stanisław jest jednym z tych licznych polskich świętych, którzy ukształtowali historię Polski, a w szczególności historię kościoła krakowskiego. „Oni są częścią tej ogromnej rzeszy, której nikt nie może policzyć. Tej rzeszy wszystkich narodów, plemion, ludów i języków” - mówił.
„Wszyscy ci święci mieli wspólną cechę, że pomimo prób, jakich doświadczyli w swoim życiu, pozostali w bliskiej łączności z osobą Jezusa Chrystusa” - wskazał hierarcha i podkreślił, że nie można też bez Chrystusa zrozumieć dziejów Polski.
Burzliwe czasy
„Nie żyjemy w czasach świętego Stanisława, jednak niektóre z trudności, z którymi się mierzył, nadal są niezwykle aktualne (…). Święty Stanisław był niestrudzonym obrońcą cywilizacji i moralności chrześcijańskiej, rządził swoim kościołem jak dobry pasterz i przychodził z pomocą ubogim” - wyliczał Abp Curbelié.
Jak podkreślił, św. Stanisław żył w burzliwych czasach. „Oczywiście, że inaczej, ale i nasze czasy naznaczone są niepokojem. Tworzą się napięcia i konflikty. Na naszym miejscu i przy użyciu dostępnych nam środków zróbmy zatem wszystko, co w naszej mocy, aby przewidzieć te zagrożenia, zapobiec im i je zniwelować” - apelował.
„Relikwie świętego Stanisława, które dziś czcimy, a dzięki którym uproszono tak wiele łask, prawdziwie zaświadczają, że tylko duchowa siła miłości może zjednoczyć trwale, podczas gdy szaleństwo miecza i przemocy może tylko zabić i zniszczyć” - zaznaczył podsekretarz Dykasterii Nauki Wiary.
Św. Stanisław – wskazywał arcybiskup - bronił moralności chrześcijańskiej. „My również musimy jej bronić i ją promować, ponieważ jest zagrożona. Ta obrona dokonuje się najpierw poprzez nasze nawrócenie, osobiste i wspólnotowe, które nigdy nie jest całkowite, a także poprzez nasze świadectwo, które ma być jak najbardziej spójne z Ewangelią. Ta obrona i promocja nie są wyłącznym zadaniem pasterzy. To zadanie nas wszystkich”.
Według hierarchy „święty Stanisław, biskup i męczennik, którego uroczystość dziś obchodzimy, był pierwszym dojrzałym owocem chrztu Polski”. „Dzisiaj od nas zależy, czy będziemy dojrzałym owocem naszych czasów” - wskazywał.
Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski na początku nabożeństwa podkreślił, że „patron dzisiejszych uroczystości, św. Stanisław, biskup i męczennik, uczył nas, jak Polskę należy kochać, miłością ofiarną, bezkompromisową, głęboko zakorzenioną w Bożej prawdzie”.
„Stąd nasza radość, radość nas, Polaków, która od wieków rozbrzmiewa w hymnie +Gaude Mater Polonia+ właśnie z tego powodu, że Bóg dał nam taki wspaniały wzór pasterza i patrioty, który był gotów oddać swoje życie za swoje owce należące do polskiego narodu” - wskazał hierarcha.
"Dramatyczny wybór"
Jędraszewski zaapelował, aby „niezłomne życie św. Stanisława oparte na prawdzie, stało się inspiracją dla współczesnych Polaków, przed którymi w najbliższym czasie staje dramatyczny wybór +albo, albo+”. „Albo wolna Polska kierująca się w swym życiu politycznym i społecznym zasadami zawartymi w dekalogu, albo Polska tracąca swoją suwerenność i tożsamość duchową” - wskazał metropolita krakowski.
Tradycja krakowskiej procesji sięga XIII w. Przy dźwiękach Zygmunta wierni niosą w niej relikwie najważniejszych polskich świętych, przede wszystkim św. Stanisława.
Św. Stanisław ze Szczepanowa był biskupem krakowskim. Według przekazów kronikarzy zginął w Krakowie na Skałce w 1079 r. z rąk króla Bolesława Śmiałego. Rok po kanonizacji biskupa, w 1253 r., odbyła się pierwsza procesja ku jego czci.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez