Wybory coraz bliżej. Kolejna debata coś zmieni?
2025-05-12 22:13:41(ost. akt: 2025-05-12 22:25:07)
Popierany przez PiS Karol Nawrocki stwierdził podczas debaty prezydenckiej, że kandydat KO to zlepek sondaży i wytwór politycznego laboratorium. W polityce najważniejsza jest uczciwość i przyzwoitość; pomagać powinno się bezinteresownie, nie za mieszkanie - mówił z kolei kandydat KO Rafał Trzaskowski.
Jakie cechy osobiste kandydatów mogłyby poprawić wizerunek zawodu polityka - "cieszący się niskim zaufaniem społecznym w badaniach" - to jedno z pytań na jakie odpowiadali uczestnicy poniedziałkowej debaty prezydenckiej, współorganizowanej przez TVP, TVN i Polsat.
Trzaskowski podkreślił, że w polityce najważniejsza jest przejrzystość, uczciwość i "ludzka przyzwoitość". Według niego, oświadczenia majątkowe "choćby kandydatów na prezydenta powinny być jawne od samego początku". Jak dodał, istotna jest także bezinteresowność - "pomagać się powinno bezinteresownie, a nie za mieszkanie".
Nawrocki stwierdził, że politykiem jest od sześciu miesięcy i jest to jedna z różnic między nim, a Trzaskowskim. Kandydat KO to - według Nawrockiego - "zlepek briefów, sondaży politycznych, wytwór laboratorium politycznego". On sam - jak powiedział - jest "człowiekiem z krwi i kości, obywatelem państwa polskiego".
Kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia podkreślił, że politycy powinni się pilnować, dlatego - jak ocenił - działania, które jako marszałek podejmuje w Sejmie, mają służyć uporządkowaniu procesu "stanowienia prawa i zachowania posłów". Wymienił m.in. zwiększenie kar za "poselskie wagary" oraz próby wprowadzenia alkomatu, którym "będzie trzeba badać tych, którzy nie rozumieją, że do pracy trzeba przychodzić trzeźwym".
Kandydat Razem Adrian Zandberg podkreślił, że należy wprowadzić uczciwe konkursy w spółkach Skarbu Państwa; jak dodał, trzeba także zmniejszyć dopuszczalne wpłaty na kampanie wyborcze. Zandberg, nawiązując do wypowiedzi Hołowni ws. alkomatów, zgodził się z marszałkiem Sejmu, ale - jak ocenił - może jest czas, aby podjąć decyzję o zakazie sprzedaży alkoholu w Sejmie w trakcie posiedzeń, "bo to naprawdę jest hańba".
Kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat oceniła, że różni się od kontrkandydatów tym, że "nigdy nie ściemnia", nie zmienia zdania pod dyktando sondaży. Powiedziała, że "codziennie walczy o sprawy" wyborców, wymieniając m.in. rentę wdowią, ustanowienie Wigilii dniem wolnym od pracy, dostęp do aborcji, ochronę kobiet i prawa pracownicze.
Według kandydata Konfederacji Sławomira Mentzena, politycy to "rzeczywiście bardzo źli oraz leniwi ludzie", którzy "nie potrafią poradzić sobie w życiu". Jak dodał, jego sytuacja wygląda inaczej, ponieważ poza polityką zarabiał "do tej pory znacznie większe pieniądze". "Nie jestem posłem zawodowym, nie pobieram uposażenia poselskiego, nie wziąłem ani jednej złotówki na kilometrówkę czy na wynajem samochodu poselskiego" - powiedział.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez