Od Sybiru po Monte Cassino
2025-05-13 15:21:59(ost. akt: 2025-05-13 15:26:46)
12 maja 2025 roku przypadła 55. rocznica śmierci generała Władysława Andersa i 81. rocznica rozpoczęcia walk o Monte Cassino. To dobry moment na to, by przypomnieć postać generała i jego żołnierzy.
Władysław Anders był zdolnym, ambitnym, dzielnym i sprawnym dowódcą. I choć cechował go typowy dla kawalerzysty temperament, nie podlega dyskusji, że był oddanym patriotą, utalentowanym dowódcą i niezmiennie dla kolejnych pokoleń jest symbolem niezłomnej walki o wolność Polski.
— Jako dowódca Armii Polskiej w ZSRR, złożonej z więźniów i zesłańców, których szczęśliwie wyprowadził z Sowietów. To zwycięski dowódca 2. Korpusu Polskiego we Włoszech, wreszcie przywódca polskiego uchodźstwa, który trwale zapisał się w dziejach Polski — przypomina dr Krzysztof Kierski z olsztyńskiej delegatury IPN.
Władysław Anders urodził się 11 sierpnia 1892 roku w Błoniu koło Kutna. Ukończył Oficerską Szkołę Kawalerii w Petersburgu i służył w rosyjskiej armii, walcząc w I wojnie światowej. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku wstąpił do Wojska Polskiego. Brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej, odznaczając się odwagą i talentem dowódczym.
Władysław Anders urodził się 11 sierpnia 1892 roku w Błoniu koło Kutna. Ukończył Oficerską Szkołę Kawalerii w Petersburgu i służył w rosyjskiej armii, walcząc w I wojnie światowej. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku wstąpił do Wojska Polskiego. Brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej, odznaczając się odwagą i talentem dowódczym.
Władysław Anders znalazł się w ZSRR po inwazji sowieckiej na Polskę 17 września 1939 roku. Jako oficer Wojska Polskiego został aresztowany przez NKWD i trafił do więzienia na Łubiance w Moskwie. Uniknął losu ofiar Katynia, ponieważ jako oficer wysokiego szczebla został zatrzymany do dalszych przesłuchań i negocjacji politycznych.
W 1941 roku na mocy układu Sikorski-Majski, który przywrócił stosunki dyplomatyczne między Polską a ZSRR, generał Anders został zwolniony z więzienia. Wkrótce objął dowództwo nad Armią Polską w ZSRR, złożoną z polskich więźniów i zesłańców, których udało się ewakuować na Bliski Wschód. To było prawdziwe wyjście ku wolności – przez Iran, Irak, Palestynę aż do Włoch.
Jednym z najważniejszych rozdziałów w jego życiu była bitwa pod Monte Cassino. W styczniu 1944 roku alianci rozpoczęli walki o Monte Cassino – kluczowy punkt na mapie niemieckich umocnień, tzw. Linii Gustawa. Przez cztery miesiące krwawych starć nie udało się zdobyć wzgórza. Jednak to właśnie Polacy, dowodzeni przez generała Andersa, przesądzili o zwycięstwie. Nocą z 11 na 12 maja do boju weszli żołnierze 2. Korpusu Polskiego.
Jednym z najważniejszych rozdziałów w jego życiu była bitwa pod Monte Cassino. W styczniu 1944 roku alianci rozpoczęli walki o Monte Cassino – kluczowy punkt na mapie niemieckich umocnień, tzw. Linii Gustawa. Przez cztery miesiące krwawych starć nie udało się zdobyć wzgórza. Jednak to właśnie Polacy, dowodzeni przez generała Andersa, przesądzili o zwycięstwie. Nocą z 11 na 12 maja do boju weszli żołnierze 2. Korpusu Polskiego.
— 18 maja nad gruzami klasztoru zawisła polska flaga, a hejnał mariacki grany przez Emila Czecha oznajmił światu polskie zwycięstwo — stwierdza dr Krzysztof Kierski.
Monte Cassino stało się symbolem polskiego męstwa. W bitwie uczestniczyło blisko 50 tysięcy żołnierzy 2. Korpusu Polskiego. Straty były ogromne: ponad tysiąc poległych, kilka tysięcy rannych. Dla Andersa i jego żołnierzy był to nie tylko militarny sukces, ale także dowód na to, że Polska, choć okaleczona wojną, nie straciła ducha walki o wolność.
Monte Cassino stało się symbolem polskiego męstwa. W bitwie uczestniczyło blisko 50 tysięcy żołnierzy 2. Korpusu Polskiego. Straty były ogromne: ponad tysiąc poległych, kilka tysięcy rannych. Dla Andersa i jego żołnierzy był to nie tylko militarny sukces, ale także dowód na to, że Polska, choć okaleczona wojną, nie straciła ducha walki o wolność.
Generał Anders nigdy nie powrócił do Polski, pozostając na emigracji jako przywódca polskiego uchodźstwa. W Londynie organizował życie polityczne i społeczne polskiej emigracji, stojąc na straży pamięci o polskim wkładzie w II wojnę światową.
Władysław Anders stał się wrogiem numer jeden komunistycznej propagandy w Polsce Ludowej. Przedstawiano go jako zdrajcę, którego decyzja o ewakuacji Armii Polskiej z ZSRR była dezercją wobec sojusznika – Związku Radzieckiego. Propaganda nazywała go „faszystą” i „reakcjonistą”, strasząc nim społeczeństwo jako symbolem wrogiej Polsce emigracji.
Władysław Anders stał się wrogiem numer jeden komunistycznej propagandy w Polsce Ludowej. Przedstawiano go jako zdrajcę, którego decyzja o ewakuacji Armii Polskiej z ZSRR była dezercją wobec sojusznika – Związku Radzieckiego. Propaganda nazywała go „faszystą” i „reakcjonistą”, strasząc nim społeczeństwo jako symbolem wrogiej Polsce emigracji.
W opowieściach polskich żołnierzy krążyła legenda, że generał Anders miał wkroczyć na białym koniu do Warszawy jako zwycięzca. Dla wielu stał się symbolem wolnej Polski, która mogła się odrodzić. Komuniści wykorzystywali tę legendę, by przedstawiać go jako niebezpiecznego marzyciela i zagrożenie dla ustroju PRL.
Zmarł 12 maja 1970 roku, a jego grób znajduje się na cmentarzu polskich żołnierzy na Monte Cassino, miejscu, które stało się symbolem ich ofiary. Jego przesłanie „Odrzućmy wszystko, co nas dzieli, i bierzmy wszystko, co nas łączy” wciąż pozostaje aktualne.
Zmarł 12 maja 1970 roku, a jego grób znajduje się na cmentarzu polskich żołnierzy na Monte Cassino, miejscu, które stało się symbolem ich ofiary. Jego przesłanie „Odrzućmy wszystko, co nas dzieli, i bierzmy wszystko, co nas łączy” wciąż pozostaje aktualne.
Dziś, w 55. rocznicę jego śmierci, warto przypomnieć nie tylko samego generała Andersa, ale też jego żołnierzy — ludzi, którzy przeszli piekło Sybiru, by pod jego dowództwem walczyć o wolność Europy. Ich losy to historia niezłomności, wiary i odwagi. To oni po latach wygnania z okupowanej ojczyzny rozsiali się po świecie, niosąc ze sobą marzenie o wolnej Polsce.
Jan Berdycki
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez