Groźny wirus u granic Polski? Nadzwyczajne środki ostrożności. Pacjent w izolacji

Ebola to rzadko występująca, ale niezwykle niebezpieczna choroba. W zależności od szczepu, jej śmiertelność może wynosić od około 30 do ponad 90 procent. Z tego powodu każde podejrzenie zakażenia wywołuje natychmiastową reakcję służb medycznych. Wciąż żywe są wspomnienia tragicznej epidemii w Afryce, która pochłonęła tysiące ofiar. Obecnie wiele wskazuje na to, że osoba z podejrzeniem Eboli została hospitalizowana w stolicy Czech.

Jak informują czeskie media, m.in. serwisy Novinky i Aktu, w piątek wieczorem, 16 maja, pacjent z podejrzeniem poważnej choroby wirusowej został przewieziony ze szpitala w Taborze do Szpitala Uniwersyteckiego Bulovka w Pradze. Lekarze rozważają dwie możliwości: gorączkę krwotoczną Ebola lub spokrewnionego z nią wirusa Marburg. Wyniki testów mają być znane w sobotę, 17 maja.

Według informacji Aktu.cz, pacjentem jest około 40-letni obywatel USA, który wcześniej przebywał w Demokratycznej Republice Konga. Z kolei Novinky.cz podają, że do pierwszego szpitala w Taborze zgłosił się samodzielnie. Placówka natychmiast wprowadziła nadzwyczajne procedury bezpieczeństwa.

— Mogę potwierdzić, że pacjent opuścił już nasz szpital — powiedział w piątek wieczorem dyrektor szpitala w Taborze, Ivo Houška, cytowany przez Novinky.cz. Potwierdził również, że istnieje podejrzenie zakażenia.

Z Taboru pacjenta przewieziono do specjalistycznego ośrodka w Pradze. W transport zaangażowane było Południowoczeskie Pogotowie Ratunkowe, które skierowało do akcji zespół do zadań specjalnych.

— Potwierdzam przyjęcie pacjenta z podejrzeniem wysoce niebezpiecznej infekcji. Wyniki badań będą dostępne jutro rano. Na razie nie udzielamy dodatkowych informacji — poinformowała wieczorem rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego Bulovka, Eva Stolejda Libigerová.

Transport chorego był precyzyjnie zaplanowany i odpowiednio zabezpieczony, aby zminimalizować ryzyko transmisji wirusa. Policja zabezpieczała drogę dojazdową do oddziału zakaźnego nawet po opuszczeniu szpitala przez pacjenta, a ochrona szpitala nie wpuszczała nikogo z zewnątrz. W pobliżu tylnego wejścia rozmieszczono stacje dezynfekcyjne. Personel – sanitariusze i strażacy – pracował w pełnym zabezpieczeniu: w kombinezonach ochronnych i maskach.

— Zapakuj wszystko, włóż do beczki, spryskaj i ostrożnie zamknij — instruował strażak kierujący akcją, cytowany przez czeskie media.

Ebola to śmiertelna choroba wirusowa zaliczana do grupy gorączek krwotocznych. Wirus przenosi się głównie poprzez kontakt z płynami ustrojowymi zakażonego – śliną, krwią lub wydzielinami – a także poprzez kontakt ze zwłokami osoby zmarłej w wyniku choroby.

źródło: Fakt