Pogodzie ducha piszan ustąpił nawet deszcz

Dąb, klony, brzozy i jarzębiny — w sobotę, 17 maja, w ramach społecznej akcji "380 drzew dla Pisza" miastu przybyło 186 nowych drzew. Nawet deszcz nie wystraszył licznie przybyłych mieszkańców. Wręcz przeciwnie, pogoda ducha piszan rozpędziła chmury i na czas sadzenia drzew zza gęstych chmur nieśmiało wyjrzało nawet trochę słońca.

— Mimo deszczu i małego zamieszania na początku, wróciliśmy do domów zmęczeni, ale z sercami pełnymi radości i dumy. Dzięki wspólnej pracy posadziliśmy aż 186 nowych drzew, co daje już łącznie 319 drzew I to jeszcze nie koniec, w czerwcu wracamy do działania i zaczynamy realizować kolejne marzenie: nowe nasadzenia i nasz wymarzony park kieszonkowy, a w nim ostatnie 380 drzewo — mówi Agnieszka Kucisz, koordynatorka akcji.

Jak podkreśla, każde współtworzone przez nią wydarzenie "to przede wszystkim ludzie – zarówno Ci, którzy je organizują, jak i Ci, którzy biorą w nim udział."

— Z całego serca dziękujemy za zaufanie, otwartość na nasze pomysły, obecność, pomoc i każde dobre słowo. Dziś pokazaliście, że nasza gmina to wspólnota niesamowitych osób, którym naprawdę zależy na tym, by Pisz był jeszcze piękniejszy i bardziej zielony. Dziękuję mojej cudownej
EKO-drużynie (Emilia Mieczkowska, Malwina Malinowska, Monika Andrzejewska, Marcela Siwik, Magda Klimiuk, Katarzyna Leszczyńska, Bogdan Mielczarczyk, Darek Rakowski, Paweł Leszczyński, Sławomir Wolski). Choć nie wszyscy w nas wierzyli, udowodniliśmy, że jeśli tylko jest chęć, współpraca i odrobina uporu – można zdziałać naprawdę wiele — podsumowuje pani Agnieszka.
Elżbieta Żywczyk