Iga Świątek i jej seria, która przeszła do historii
2025-05-19 12:00:00(ost. akt: 2025-05-23 08:32:47)
Seria zaczęła się od Qatar Open
Choć sezon 2022 rozpoczął się dla Świątek stosunkowo spokojnie, wszystko zmieniło się w lutym. W Doha, podczas Qatar Open, Polka grała jak natchniona. Pokonała kolejno: Viktoriję Golubic, Darię Kasatkinę, Arynę Sabalenkę, Marię Sakkari i w finale Anett Kontaveit, nie tracąc nawet seta w czterech ostatnich spotkaniach. To był pierwszy sygnał, że Iga wchodzi na zupełnie nowy poziom. Polka pokonała wówczas aktualną liderkę światowego rankingu oraz 4. i 6. zawodniczkę.
Choć sezon 2022 rozpoczął się dla Świątek stosunkowo spokojnie, wszystko zmieniło się w lutym. W Doha, podczas Qatar Open, Polka grała jak natchniona. Pokonała kolejno: Viktoriję Golubic, Darię Kasatkinę, Arynę Sabalenkę, Marię Sakkari i w finale Anett Kontaveit, nie tracąc nawet seta w czterech ostatnich spotkaniach. To był pierwszy sygnał, że Iga wchodzi na zupełnie nowy poziom. Polka pokonała wówczas aktualną liderkę światowego rankingu oraz 4. i 6. zawodniczkę.
Od tego momentu rozpoczęła się seria, która miała potrwać cztery miesiące i zakończyć się dopiero na trawie Wimbledonu.
Marsz przez turnieje: od Indian Wells do Rolanda Garrosa
Po Doha przyszła pora na Indian Wells — jeden z najważniejszych turniejów poza Wielkim Szlemem. Świątek pokonała tam m.in. Angelique Kerber, Madison Keys, Simonę Halep i Marię Sakkari w finale. Jej gra była oparta na brutalnej regularności, inteligentnym rozgrywaniu akcji i psychicznej odporności, która czyniła ją niemal niemożliwą do złamania.
Po Doha przyszła pora na Indian Wells — jeden z najważniejszych turniejów poza Wielkim Szlemem. Świątek pokonała tam m.in. Angelique Kerber, Madison Keys, Simonę Halep i Marię Sakkari w finale. Jej gra była oparta na brutalnej regularności, inteligentnym rozgrywaniu akcji i psychicznej odporności, która czyniła ją niemal niemożliwą do złamania.
Zaledwie dwa tygodnie później Świątek zdominowała Miami Open, stając się czwartą kobietą w historii, która zdobyła Sunshine Double (Indian Wells + Miami w jednym sezonie). W tym czasie ogłoszono też niespodziewaną rezygnację Ashleigh Barty — ówczesnej liderki rankingu. Świątek automatycznie została nową numerem 1 na świecie. Zamiast ciężaru oczekiwań, objęcie tej pozycji jeszcze bardziej ją napędziło.
Kolejne tytuły przyszły jak lawina: Stuttgart, Rzym, a potem najważniejszy z nich — Roland Garros. Na kortach ziemnych w Paryżu Polka nie miała sobie równych. Zwyciężyła we French Open po raz drugi w karierze, oddając w całym turnieju zaledwie jednego seta. W finale zdeklasowała Coco Gauff 6:1, 6:3. Jej kombinacja siły, precyzji i spokoju przypominała dominację Rafaela Nadala na tych samych kortach.
Liczby, które robią wrażenie
Seria 37 zwycięstw z rzędu to najdłuższa seria w kobiecym tenisie od czasów Martiny Hingis (1997). Dodatkowo zazwyczaj demolowała swoje rywalki. To nie były zwykłe zwycięstwa — to były demonstracje siły. Zakłady bukmacherskie na triumfy Świątek w tym okresie stawały się coraz bardziej popularne.
Seria 37 zwycięstw z rzędu to najdłuższa seria w kobiecym tenisie od czasów Martiny Hingis (1997). Dodatkowo zazwyczaj demolowała swoje rywalki. To nie były zwykłe zwycięstwa — to były demonstracje siły. Zakłady bukmacherskie na triumfy Świątek w tym okresie stawały się coraz bardziej popularne.
Koniec serii: Wimbledon i naturalna przerwa
Wimbledon okazał się końcem serii. Polka, która nigdy nie ukrywała, że trawa nie jest jej ulubioną nawierzchnią, przegrała w trzeciej rundzie z Alizé Cornet. Nie było dramatu, nie było rozczarowania. Każda seria musi się kiedyś skończyć.
Wimbledon okazał się końcem serii. Polka, która nigdy nie ukrywała, że trawa nie jest jej ulubioną nawierzchnią, przegrała w trzeciej rundzie z Alizé Cornet. Nie było dramatu, nie było rozczarowania. Każda seria musi się kiedyś skończyć.
Świątek swoją serią nie tylko udowodniła, że zasługuje na miejsce numer 1, ale pokazała, że jest gotowa zbudować własną erę w kobiecym tenisie. W czasach, gdy w WTA brakowało stałości, a liderki zmieniały się jak w kalejdoskopie, Iga przyniosła stabilność, charyzmę i autentyczną pasję do gry.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez