Ugrupowanie Brauna zadaje pytania, Nawrocki odpowiada
2025-05-27 13:45:52(ost. akt: 2025-05-27 13:46:31)
Karol Nawrocki odpowiedział na pytania ugrupowania Grzegorza Brauna. Według opublikowanych przez nie odpowiedzi, Nawrocki zadeklarował m.in., że będzie chronił polską rodzinę przed "niebezpiecznymi ideologiami" oraz "życia od poczęcia do naturalnej śmierci" i działał na rzez "wypowiedzenia paktu migracyjnego".
Po tym, gdy w głosowaniu 18 maja europoseł Grzegorz Braun uzyskał czwarty wynik (6,34 proc. głosów), władze jego ugrupowania - Konfederacji Korony Polskiej - zadały siedem pytań obu kandydatom, którzy 1 czerwca zmierzą się w II turze wyborów prezydenckich, czyli popieranemu przez PiS Karolowi Nawrockiemu oraz kandydatowi KO Rafałowi Trzaskowskiemu.
Pytania dotyczą tego, czy będą kierować się "wyłącznie polskim interesem narodowym" i w związku z tym, czy zobowiązują się do kilku działań, w tym m.in. do: niewysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę; działania na rzecz zachowania jednolitości i tożsamości narodowej Polski; odrzucenia paktu migracyjnego i tzw. zielonego ładu UE; instytucjonalnego rozliczenia "bezprawia lat 2020-2022" w obszarach lecznictwa, wojskowości i gospodarki (chodzi o czas pandemii Covid-19), zaniechania "przymusu szczepień" i - jak to określono - "legalnego dzieciobójstwa" oraz "doprowadzenia do ekshumacji w Jedwabnem".
Ugrupowanie Brauna poinformowało w poniedziałek na swojej stronie internetowej, że w niedzielę sztab wyborczy Nawrockiego przesłał dziesięć odpowiedzi, z których - jak stwierdzono - "połowa nie jest związana z treścią" pytań. "Przyjmujemy je do wiadomości jako spontaniczne deklaracje kandydata" - dodano i podkreślono, że Trzaskowski nie odpowiedział na pytania. "Boże, miej w opiece Polskę całą!" - taką konkluzję zamieściło ugrupowanie, po przeanalizowaniu odpowiedzi Nawrockiego i braku odpowiedzi od Trzaskowskiego.
Według odpowiedzi opublikowanych przez ugrupowanie Brauna, Nawrocki oświadczył, że nie zgodzi się na wysłanie polskich wojsk na Ukrainę i zadeklarował gotowość podpisania ustawy, która "zakłada penalizację banderyzmu oraz tzw. kłamstwa wołyńskiego", a także uzależnił "dobre, sąsiedzkie relacje z Ukrainą od pełnej zgody na ekshumację ofiar ukraińskiego ludobójstwa na Polakach". Zarazem Nawrocki stwierdził, że "w interesie naszego Państwa leży jak najszybsze doprowadzenie do pokoju na Ukrainie".
Kandydat popierany przez PiS zapewnił, że podejmie "działania na rzecz jednostronnego wypowiedzenia paktu migracyjnego i zielonego ładu, ponadto jego celem będzie "wsparcie dla polskiej rodziny i zabezpieczenie jej przed niebezpiecznymi ideologiami i przymusami narzucanymi przez grupy ideologiczne". Zadeklarował, że jeśli zostanie prezydentem będzie "chronił życia od poczęcia do naturalnej śmierci.
Nawrocki oświadczył, że stoi "na niezachwianym stanowisku, że wolność decydowania o swoich poglądach i przekonaniach, w tym wolność słowa czy prawo rodziców do wychowywania dzieci, zgodnie z własnymi przekonaniami to sprawy fundamentalne".
Wyraził też zdanie, że "poza obowiązującym prawem dotyczącym kalendarza szczepień, wszystkie inne szczepienia nie ujęte w kalendarzu, powinny być kwestią wyłącznie osobistego wyboru". Według niego, "w bardzo trudnym czasie pandemii Covid rząd podejmował różne decyzje, także niepopularne i z perspektywy czasu błędne", ale "w całości swej polityki doprowadził jednak do uratowania milionów miejsc pracy i przeprowadził Polskę przez ten kryzys światowy". "Podkreślam jednak, że sam nie byłem zwolennikiem restrykcji tak drastycznych jak zamykanie kościołów czy lasów" - napisał Nawrocki.
Ponadto według niego, Polska "powinna zajmować się uzyskaniem reparacji od Niemiec, a wszelkie roszczenia wynikające z niemieckich działań wojennych powinny być kierowane właśnie do Berlina, a nie do Warszawy".
Nawrocki podkreślił, że już jasno zadeklarował, iż przywiązanie do wartości chrześcijańskich traktuje poważnie, więc obchodzi i promuje święta i "związane z nimi polskie tradycje i zwyczaje, które są bliskie naszemu wspólnemu wyznaniu i wartościom". Stwierdził również, że broni i będzie bronił "dobrego imienia Polski i Polaków przed wszystkimi obrzydliwymi atakami takich osób, jak np. p. Grabowski, Gross czy Engelking".
Jan Tomasz Gross, historyk i socjolog, jest autorem m.in. książki "Sąsiedzi", w której napisał, że 10 lipca 1941 r. w Jedwabnem Polacy zamordowali 1,6 tys. Żydów. Po tej publikacji od 2000 r. zaczęła się szeroka, również międzynarodowa dyskusja o postawie Polaków wobec Żydów w czasie II wojny światowej. Prof. Barbara Engelking jest psychologiem, badaczką Holokaustu, kieruje Centrum Badań nad Zagładą Żydów Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, w maju b.r. stanęła na czele rady Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Pod redakcją jej i prof. Jana Grabowskiego w 2018 r. wydana została publikacja "Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski". Prof. Grabowski to historyk z Uniwersytetu w Ottawie specjalizujący się w badaniach nad Holokaustem. Wypowiedzi i publikacje tych badaczy Zagłady były od lat ostro krytykowane przez środowiska prawicowe.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez