Śmiertelna ameba znów zaatakowała. Kobieta zmarła po płukaniu nosa wodą z kranu w kamperze
2025-06-04 17:02:10(ost. akt: 2025-06-04 17:03:00)
Naegleria fowleri – rzadko występująca, ale wyjątkowo groźna ameba – znów zebrała śmiertelne żniwo. 71-letnia kobieta z Teksasu zmarła w wyniku zakażenia mózgu po płukaniu nosa wodą z kranu, pochodzącą z systemu wodnego kampera, którym podróżowała.
Choć ameba występuje naturalnie w wodach na całym świecie, przypadki zakażeń są niezwykle rzadkie – w ciągu ostatnich 60 lat odnotowano zaledwie 450 zachorowań, co stanowi mniej niż jeden przypadek rocznie na miliard osób.
Naegleria fowleri jest organizmem ciepłolubnym – najlepiej rozwija się w temperaturze około 42°C – dlatego idealne warunki dla jej rozwoju pojawiają się głównie latem, w małych i nagrzanych zbiornikach wodnych. Najwięcej zakażeń notuje się w południowych stanach USA, gdzie wystąpiła około jedna trzecia wszystkich znanych przypadków.
Zakażenia bywają też zaskakujące. W 2023 roku na Florydzie odnotowano pierwszy przypadek zgonu spowodowanego przez Naeglerię fowleri podczas zimy – ameba zaatakowała mężczyznę, który płukał zatoki nieprzegotowaną wodą z kranu, mimo że o tej porze roku pierwotniak zazwyczaj przechodzi w stan uśpienia. Zakażenie okazało się śmiertelne, co – niestety – jest regułą: spośród 450 znanych przypadków, przeżyło jedynie siedem osób.
Do najnowszego zgonu doszło niedawno, co potwierdzono w cotygodniowym biuletynie amerykańskiej agencji CDC – Morbidity and Mortality Weekly Report. Również tym razem źródłem infekcji było płukanie nosa skażoną wodą, tyle że pochodzącą z nieodpowiednio zabezpieczonego systemu wodnego kampera. Kobieta zgłosiła się do szpitala z gorączką, silnym bólem głowy oraz zaburzeniami orientacji i świadomości. Jak poinformowała, cztery dni wcześniej płukała nos wodą z kranu w kamperze, podczas pobytu na kempingu w Teksasie.
Lekarze niemal natychmiast podejrzewali negleriozę – ostre pierwotne zapalenie mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych wywoływane przez amebę Naegleria fowleri. Mimo podjęcia leczenia stan pacjentki szybko się pogarszał – wystąpiły napady padaczkowe, a osiem dni po pojawieniu się pierwszych objawów kobieta zmarła.
Ameba, która zabija przez nos
Naegleria fowleri żywi się bakteriami i nie stanowi zagrożenia po połknięciu. Staje się niebezpieczna wyłącznie wtedy, gdy dostanie się do organizmu przez nos – wówczas może przedostać się do mózgu, gdzie atakuje komórki nerwowe, prowadząc do szybkiego i masowego zapalenia mózgu. Infekcja ta rozwija się błyskawicznie i niemal zawsze kończy się śmiercią.
Naegleria fowleri żywi się bakteriami i nie stanowi zagrożenia po połknięciu. Staje się niebezpieczna wyłącznie wtedy, gdy dostanie się do organizmu przez nos – wówczas może przedostać się do mózgu, gdzie atakuje komórki nerwowe, prowadząc do szybkiego i masowego zapalenia mózgu. Infekcja ta rozwija się błyskawicznie i niemal zawsze kończy się śmiercią.
Eksperci przypominają, że choć zakażenia są skrajnie rzadkie, można ich uniknąć, stosując podstawowe środki ostrożności – przede wszystkim używać wyłącznie przegotowanej lub sterylizowanej wody do irygacji nosa.
Dochodzenie CDC i stanowych służb
Nietypowy charakter zakażenia skłonił służby sanitarne do wszczęcia dochodzenia. CDC oraz Teksaski Departament Zdrowia Publicznego pobrały próbki wody zarówno z systemu wodnego kampera, jak i lokalnego wodociągu, z którym pojazd mógł być podłączony. Żadne z testowanych źródeł nie wykazało obecności ameby. Jednak – co istotne – próbki zostały pobrane 23 dni po możliwej ekspozycji, więc warunki środowiskowe mogły się znacząco zmienić.
Nietypowy charakter zakażenia skłonił służby sanitarne do wszczęcia dochodzenia. CDC oraz Teksaski Departament Zdrowia Publicznego pobrały próbki wody zarówno z systemu wodnego kampera, jak i lokalnego wodociągu, z którym pojazd mógł być podłączony. Żadne z testowanych źródeł nie wykazało obecności ameby. Jednak – co istotne – próbki zostały pobrane 23 dni po możliwej ekspozycji, więc warunki środowiskowe mogły się znacząco zmienić.
Śledztwo wykazało natomiast, że system wodny w kamperze nie był odpowiednio zdezynfekowany, co mogło umożliwić rozwój i przedostanie się pierwotniaka do wody. Eksperci apelują o ostrożność i odpowiednią higienę – szczególnie w miesiącach letnich i podczas korzystania z niestandardowych źródeł wody, takich jak zbiorniki w kamperach.
źródło: Interia / red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez