Skoczył do kanału po piłkę, nie mógł się wydostać

W trakcie patrolu Kanału Łuczańskiego 8 czerwca policyjni wodniacy zauważyli mężczyznę, który trzymał się nadbrzeża i wyraźnie miał problemy z wydostaniem się z wody. Niski stan wody oraz wysokie nadbrzeże sprawiały, że wspięcie się na brzeg było niemożliwe.

Policjanci rzucili mężczyźnie koło ratunkowe, a następnie wciągnęli go na pokład swojej łodzi patrolowej.
- Mężczyzna wyjaśnił, że znalazł się w wodzie, gdy piłka, którą bawiły się dzieci, wpadła do kanału. Chcąc pomóc dzieciom, zdjął ubranie i wskoczył po piłkę. Po jej wyciągnięciu nie był w stanie samodzielnie opuścić wody, a wysoka krawędź oraz niski stan wody uniemożliwiały mu wydostanie się na brzeg. Mężczyzna przyznał, że mimo świadomości zakazu kąpieli na szlaku żeglownym, postanowił pomóc maluchom - podaje giżycka Policja..

Po niedawnym remoncie kanału, brzegi są wyższe niż poprzednio, a dodatkowo niski poziom wody zwiększa odległość do krawędzi nadbrzeża kanału. W niektórych miejscach zainstalowane są drabinki techniczne, dzięki którym można się wydostać, ale odległości między nimi są znaczne.

Dzięki szybkiej reakcji policjantów, cała sytuacja zakończyła się pomyślnie. Mężczyzna został bezpiecznie wyciągnięty z wody i nie doznał żadnych obrażeń.