Atak Izraela na irańskie cele jądrowe odbył się za przyzwoleniem Trumpa
2025-06-13 17:30:41(ost. akt: 2025-06-13 17:44:21)
Prezydent USA, Donald Trump, był świadomy planowanego ataku Izraela na Iran i, jak podają media, wyraził na niego zgodę, mimo wcześniejszych apeli o dyplomatyczne rozwiązanie kwestii irańskiego programu nuklearnego. Władze w Teheranie uważają działania izraelskiej armii za równoznaczne z wypowiedzeniem wojny.
Ataki, które miały miejsce w piątek nad ranem, były skierowane w liczne cele wojskowe w Iranie, w tym obiekty związane z programem jądrowym. Irańskie media i przedstawiciele rządu informują o uszkodzeniu kluczowego zakładu wzbogacania uranu w Natanz, w centralnej części kraju, oraz obiektu w Parczinie, gdzie, według ekspertów, prowadzone są badania nad bronią jądrową.
Dziennik "Jerusalem Times" donosi, że w piątek przed południem izraelska armia zaatakowała również obiekty w Szirazie i Tebrizie. Celem w Szirazie była fabryka pocisków, a w Tebrizie – lotnisko wojskowe lub jego okolice.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) poinformowała, że w wyniku ataku nie zaobserwowano wzrostu promieniowania w pobliżu instalacji w Natanz. Dodano również, że władze w Teheranie zapewniły, iż atak nie dotknął elektrowni jądrowej w Buszerze.
Agencja Reutera, powołując się na źródła dyplomatyczne, przekazała, że w związku z atakami planowane jest zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Rady Gubernatorów MAEA, choć data spotkania nie została jeszcze ustalona.
W wyniku ataku zginęło co najmniej kilku wysokich rangą irańskich wojskowych, w tym dowódca Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, generał Hosejn Salami, oraz szef sztabu generalnego, Mohammad Bageri. Ponadto śmierć poniosło co najmniej sześciu naukowców zajmujących się energetyką jądrową. Irańska agencja Nour podała, że w piątkowych atakach w samym Teheranie zginęło co najmniej 78 osób, a 329 zostało rannych.
Władze Iranu zapowiadają odwet. Minister spraw zagranicznych tego kraju, Abbas Aragczi, określił atak Izraela jako akt wojny i zaapelował do Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych o "natychmiastowe zajęcie się tą sprawą".
"Świat teraz lepiej rozumie irański opór i nasze prawo do wzbogacania uranu oraz rozwoju technologii nuklearnej" – oświadczył prezydent Iranu, Masud Pezeszkian. Z kolei ajatollah Ali Chamenei, duchowy i polityczny przywódca Iranu, stwierdził, że Izrael "zgotował sobie ciężki los, którego z pewnością doświadczy".
"Świat teraz lepiej rozumie irański opór i nasze prawo do wzbogacania uranu oraz rozwoju technologii nuklearnej" – oświadczył prezydent Iranu, Masud Pezeszkian. Z kolei ajatollah Ali Chamenei, duchowy i polityczny przywódca Iranu, stwierdził, że Izrael "zgotował sobie ciężki los, którego z pewnością doświadczy".
Izraelskie wojsko poinformowało, że przechwyciło wszystkie z około 100 dronów wystrzelonych w odpowiedzi przez Iran. Armia irańska ostrzegła, że "nie będzie się ograniczać" w swojej odpowiedzi na ataki, w których zniszczono m.in. instalacje nuklearne w Natanz.
Libański Hezbollah potępił izraelskie ataki i wyraził pełną solidarność z Iranem, ale w rozmowie z Reutersem wykluczył możliwość przeprowadzenia ataku na Izrael.
Przedstawiciel Sił Obronnych Izraela, cytowany przez agencję Reutera, powiedział, że kraj jest gotowy na wielodniową konfrontację, ale zależy to także od reakcji Iranu.
Premier Izraela, Benjamin Netanjahu, ogłosił w orędziu do narodu, że Iran w ostatnich miesiącach rozpoczął prace nad wykorzystaniem wzbogaconego uranu do celów militarnych i posiada wystarczającą ilość tego surowca, by zbudować dziewięć bomb atomowych. Podkreślił, że stanowi to zagrożenie dla istnienia państwa izraelskiego.
Przedstawiciel Sił Obronnych Izraela, cytowany przez agencję Reutera, powiedział, że kraj jest gotowy na wielodniową konfrontację, ale zależy to także od reakcji Iranu.
Premier Izraela, Benjamin Netanjahu, ogłosił w orędziu do narodu, że Iran w ostatnich miesiącach rozpoczął prace nad wykorzystaniem wzbogaconego uranu do celów militarnych i posiada wystarczającą ilość tego surowca, by zbudować dziewięć bomb atomowych. Podkreślił, że stanowi to zagrożenie dla istnienia państwa izraelskiego.
Dziennik "Jerusalem Post" zauważył, że Netanjahu umieścił w czwartek kartkę w Ścianie Płaczu z tekstem "lud powstanie jak lew", co było zapowiedzią ataku na Iran. Operacja izraelskich wojsk nosi nazwę "Powstający Lew".
Agencja Reutera, powołując się na źródła w izraelskich służbach bezpieczeństwa, poinformowała, że przed piątkowym atakiem na Iran w centralnej części kraju operowała izraelska służba specjalna Mosad. Według amerykańskiej telewizji Fox News, bezpośrednio przed atakiem Izrael zwabił czołowych dowódców irańskich sił powietrznych na spotkanie.
Prezydent USA, Donald Trump, oświadczył w czwartek, że jego kraj dąży do "dyplomatycznego rozwiązania kwestii irańskiego programu nuklearnego", a "cała administracja została skierowana do negocjacji" z Teheranem. Jednak portal Axios podał, że izraelscy urzędnicy informowali media po rozpoczęciu ataku na Iran, że wbrew publicznym wypowiedziom prezydenta Trumpa, dał on im zielone światło, a operacja była skoordynowana z Waszyngtonem. Biały Dom nie potwierdził tych doniesień.
"Myślę, że to było znakomite. Daliśmy im [Irańczykom] szansę i jej nie wykorzystali. Zostali mocno trafieni, bardzo mocno. Tak mocno, jak to możliwe. I nadchodzi więcej [ataków]. Dużo więcej" – powiedział Trump w rozmowie z ABC News.
We wpisie na swojej platformie Truth Social prezydent dodał później: "Dwa miesiące temu dałem Iranowi 60 dni na +zrobienie dealu+. Powinni byli to zrobić! Dziś jest dzień 61. (...) Teraz być może mają drugą szansę!"
We wpisie na swojej platformie Truth Social prezydent dodał później: "Dwa miesiące temu dałem Iranowi 60 dni na +zrobienie dealu+. Powinni byli to zrobić! Dziś jest dzień 61. (...) Teraz być może mają drugą szansę!"
USA i Iran odbyły pięć rund rozmów od kwietnia w sprawie porozumienia mającego na celu ograniczenie irańskiego programu nuklearnego w zamian za zniesienie części sankcji nałożonych na Teheran. Szósta runda negocjacji miała się odbyć w niedzielę w Omanie, ale po izraelskich atakach jej przeprowadzenie stoi pod znakiem zapytania.
Trump oświadczył w piątek, że Iran musi zawrzeć porozumienie, zanim nic nie pozostanie z tego kraju, i musi uratować to, co było znane jako irańskie (perskie) imperium.
Źródło: PAP
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez