Starmer uderza w Putina: sankcje mają zdusić machinę wojenną Rosji
2025-06-17 21:35:51(ost. akt: 2025-06-17 21:41:23)
Wielka Brytania we wtorek ogłosi nowe sankcje wobec Rosji, których celem jest osłabienie rosyjskiej machiny wojennej i ograniczenie dochodów Kremla z eksportu energii. Inicjatywa, koordynowana z partnerami z G7, ma zwiększyć presję na Władimira Putina i skłonić go do poważnych rozmów pokojowych.
Wielka Brytania przygotowuje się do ogłoszenia we wtorek nowych sankcji wymierzonych w Rosję, mających na celu osłabienie rosyjskiej machiny wojennej. Inicjatywa ta ma być skoordynowana z innymi sojusznikami Ukrainy.
Premier Sir Keir Starmer podkreślił, że sankcje mają zwiększyć presję ekonomiczną na Kreml, dając Władimirowi Putinowi do zrozumienia, że poważne podejście do rozmów pokojowych leży w interesie zarówno jego, jak i Rosji.
Jednakże, Stany Zjednoczone wydają się niechętne dołączeniu do tego kroku. Donald Trump podczas szczytu G7 w Kanadzie wyraził sprzeciw wobec dalszych sankcji, argumentując, że "kosztują [USA] dużo pieniędzy".
Downing Street zapowiedziało, że nowy pakiet sankcji ma na celu utrzymanie "presji na rosyjski kompleks przemysłowo-wojskowy", nie ujawniając jednak szczegółów.
Sir Keir Starmer w oświadczeniu poinformował, że on i inni partnerzy G7 finalizują nowe środki podczas szczytu w Albercie, które mają "ograniczyć dochody Rosji z energii i zmniejszyć środki, jakie mogą przeznaczyć na swoją nielegalną wojnę". Dodał również, że "Rosja nie trzyma wszystkich kart w ręku".
Sir Keir Starmer w oświadczeniu poinformował, że on i inni partnerzy G7 finalizują nowe środki podczas szczytu w Albercie, które mają "ograniczyć dochody Rosji z energii i zmniejszyć środki, jakie mogą przeznaczyć na swoją nielegalną wojnę". Dodał również, że "Rosja nie trzyma wszystkich kart w ręku".
Zapytany o powody utajnienia szczegółów pakietu sankcji, rzecznik nr 10 wyjaśnił, że "szczyt G7 dopiero się rozpoczął... byłoby przedwczesne wyprzedzać to, co przyniosą te sesje".
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i inni sojusznicy liczą na to, że podczas szczytu uda się przekonać Trumpa do wywarcia presji na Rosję. Jednakże, Trump, który ogłosił wcześniejsze opuszczenie szczytu z powodu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, dał do zrozumienia, że nie popiera planu sankcyjnego, argumentując, że "sankcje to nie taka prosta sprawa. To nie jest jednokierunkowa ulica".
Źrodło: BBC
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez