Referendum w planach nowego prezydenta. O co chce zapytać Polaków Nawrocki?
2025-06-23 09:26:42(ost. akt: 2025-06-23 09:31:48)
Prezydent elekt Karol Nawrocki w rozmowie z TV Republika skrytykował napięcia wokół procesu wyborczego, określając je jako „histerię podnoszoną przez radykalnych polityków”. Jego zdaniem działania te podważają prestiż państwa. Zapowiedział, że jeśli w najbliższych miesiącach nie nastąpi naprawa systemu praworządności, zwróci się do Senatu o zgodę na ogólnokrajowe referendum.
Karol Nawrocki w wywiadzie dla Telewizji Republika podkreślił, że choć cieszy się ze zwycięstwa w wyborach prezydenckich, nie jest to czas na triumfalizm, lecz początek intensywnej pracy. Zapowiedział, że po zaprzysiężeniu 6 sierpnia zamierza realizować swoje wyborcze postulaty, które poparło blisko 11 milionów Polaków. – Wygraliśmy wielką bitwę, teraz ruszamy do ciężkiej pracy – zadeklarował.
Karol Nawrocki odniósł się do wątpliwości zgłaszanych przez premiera Donalda Tuska i innych polityków koalicji rządzącej co do przebiegu wyborów prezydenckich. Zgodnie z danymi PKW, Nawrocki zdobył 10,6 mln głosów (50,89 proc.), a Rafał Trzaskowski 10,23 mln (49,11 proc.). Frekwencja wyniosła 71,63 proc.
Choć w niektórych komisjach – m.in. w Krakowie i Mińsku Mazowieckim – stwierdzono błędy w raportowaniu wyników, dotyczyły one maksymalnie kilku tysięcy głosów. Tymczasem przewaga Nawrockiego wyniosła ponad 369 tys. głosów. W 10 komisjach ponownie przeliczono głosy; w siedmiu potwierdzono błędne przypisanie głosów kandydatom.
Prof. Jarosław Flis, socjolog i ekspert od systemów wyborczych, w rozmowie z Rzeczpospolitą stwierdził, że nie ma żadnych podstaw, by mówić o systemowym fałszerstwie wyborów prezydenckich, ani szans na ich unieważnienie.
Premier Donald Tusk zasugerował jednak na platformie X, że warto sprawdzić „prawdziwe wyniki głosowania”, pytając publicznie prezydenta Andrzeja Dudę, prezydenta elekta Karola Nawrockiego i Jarosława Kaczyńskiego, czy nie są „po ludzku ciekawi”. „Uczciwi nie mają się czego bać” – dodał.
Prezydent Duda odpowiedział, że premier i jego środowisko nie potrafią pogodzić się z przegraną, a wyniki wyborów ogłosiła już Państwowa Komisja Wyborcza.
Karol Nawrocki w wywiadzie dla TV Republika skrytykował powyborczą narrację części środowisk politycznych, nazywając ją „nieuzasadnioną histerią” i próbą podważania demokratycznego mandatu. Jak stwierdził, do tej retoryki dołączają nawet osoby pełniące wysokie funkcje państwowe.
– Polacy wybrali prezydenta, a PKW ten wybór potwierdziła – powiedział Nawrocki, dodając, że obywatele „nie dadzą sobie odebrać swojej wolności i demokracji”. Wyraził też nadzieję, że instytucje państwa zadbają o jego prestiż, a zaprzysiężenie prezydenta odbędzie się zgodnie z planem 6 sierpnia.
Karol Nawrocki skrytykował działania części polityków, którzy – jego zdaniem – podważają wynik wyborów prezydenckich z powodów czysto politycznych. Podkreślił, że w interesie premiera powinno być wzmacnianie autorytetu głowy państwa i szacunek dla demokratycznych procedur.
Jak zauważył, w kampanii zniszczono wiele instytucji publicznych, angażując je w polityczną grę, a teraz podważany jest cały proces wyborczy. Nawrocki przypomniał, że w komisjach zasiadali przedstawiciele różnych środowisk, a negowanie wyników oznacza także kwestionowanie ich pracy. – To budzi trwogę i wygląda jak tragikomedia – ocenił w rozmowie z TV Republika.
Prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiedział, że po objęciu urzędu będzie aktywnie wspierał reformę systemu praworządności w Polsce. Podkreślił, że wraz ze współpracownikami już przygotowuje odpowiednie rozwiązania, które zostaną konkretnie przedstawione po 6 sierpnia.
Nawrocki przypomniał swoją kampanijną deklarację, dającą politykom czas do lutego 2026 roku na uporządkowanie wymiaru sprawiedliwości. Zapowiedział, że jeśli do tego czasu nie dojdzie do reform, zwróci się do Senatu z wnioskiem o ogólnokrajowe referendum. – Jeśli politycy sobie nie poradzą, to obywatele wezmą sprawy w swoje ręce – zadeklarował.
Prezydent elekt Karol Nawrocki zadeklarował w wywiadzie dla Telewizji Republika gotowość do współpracy z rządem Donalda Tuska przy realizacji obietnic z kampanii parlamentarnej 2023 roku. Podkreślił, że popiera działania korzystne dla obywateli, takie jak podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł, i jest gotów sam wyjść z inicjatywą, by ułatwić ich wdrażanie.
Zastrzegł jednak, że nie zaakceptuje projektów godzących – jak to ujął – we wspólnotę, wartości i aspiracje Polaków. – W sprawach ważnych dla ludzi premier może na mnie liczyć, ale na niszczenie fundamentów – będę reagował stanowczo – podsumował.
Źródło: RP.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez