Rosyjska gospodarka zaskakuje wzrostem, ale przyszłość rysuje się w ciemnych barwach
2025-06-23 15:14:55(ost. akt: 2025-06-23 15:41:31)
Od momentu rozpoczęcia wojny na Ukrainę w 2022 roku, Rosja znalazła się na czele listy najbardziej sankcjonowanych państw świata. Pomimo tego jej gospodarka wykazuje zaskakującą stabilność. Według oficjalnych statystyk rosyjskich, w 2024 roku tempo wzrostu gospodarczego przewyższyło wyniki osiągnięte przez państwa grupy G7.
Rosyjska gospodarka w 2024 roku odnotowała wzrost na poziomie 4,3%, wyprzedzając tym samym tempo wzrostu gospodarczego Wielkiej Brytanii (1,1%) i Stanów Zjednoczonych (2,8%). Ten imponujący wynik to w dużej mierze zasługa rekordowych wydatków wojskowych Kremla, które napędzały produkcję i konsumpcję. Pomimo nałożonych przez Zachód sankcji, Rosji udało się utrzymać stabilny poziom eksportu ropy naftowej, przekierowując strumień dostaw z Europy do Chin i Indii. W omijaniu restrykcji pomaga tzw. "flota cieni", czyli nielegalnie operujące tankowce.
Rubel w 2024 roku stał się najmocniejszą walutą świata, umacniając się o ponad 40%. Jednakże, w miarę zbliżania się do roku 2026, przed rosyjską gospodarką rysują się poważne wyzwania. Wysoka inflacja, która osiągnęła poziom 9,9%, w połączeniu z wysokimi stopami procentowymi na poziomie 20%, oraz chronicznym brakiem pracowników – szacowanym na 2,6 miliona na koniec 2024 roku – stanowią poważne zagrożenie dla dalszego wzrostu. Niedobór siły roboczej jest spowodowany głównie mobilizacją wojskową oraz emigracją.
Ministerstwo Gospodarki Rosji ostrzega przed możliwością recesji, a niektórzy eksperci otwarcie mówią o załamaniu gospodarczym. Ekonomista Jewgienij Nadorszin ocenia jednak, że spowolnienie gospodarcze będzie umiarkowane i porównywalne do wcześniejszych kryzysów. Podkreśla on rekordowo niskie bezrobocie, które w 2024 roku wyniosło 2,3%, ale w 2025 roku może wzrosnąć do 3,5%. Dla porównania, w Wielkiej Brytanii bezrobocie wynosi 4,6%.
Wysoka inflacja oraz brak pracowników powodują wzrost płac i cen. Podniesione stopy procentowe mają na celu zahamowanie inflacji, ale jednocześnie utrudniają firmom pozyskiwanie kapitału na inwestycje. Wpływy z ropy i gazu w maju 2025 roku spadły o 35% w porównaniu z rokiem poprzednim, co pogłębiło deficyt budżetowy i ograniczyło środki na inwestycje w infrastrukturę oraz usługi publiczne.
Analityk András Tóth-Czifra zwraca uwagę, że rosnące wydatki na wojsko odbywają się kosztem inwestycji w infrastrukturę drogową, kolejową i energetyczną. Sankcje nadal ograniczają dostęp do nowoczesnych technologii, co negatywnie wpływa na rozwój wielu sektorów gospodarki, w tym przemysłu motoryzacyjnego. Ponadto, Unia Europejska zakazała importu rosyjskiego węgla i zapowiada całkowite odejście od rosyjskiego gazu do 2027 roku.
Choć sankcje nie ograniczają bezpośrednio zdolności Rosji do prowadzenia wojny, mogą w przyszłości utrudnić rozwój i dywersyfikację gospodarki. Kreml bagatelizuje jednak te zagrożenia, a rzecznik Dmitrij Pieskow zapewnia o "stabilności makroekonomicznej".
W przypadku zawarcia pokoju z Ukrainą możliwe byłoby częściowe złagodzenie presji gospodarczej, zwłaszcza jeśli Stany Zjednoczone pod rządami Donalda Trumpa zdecydują się na normalizację relacji z Rosją. Mimo to, Europa najprawdopodobniej utrzyma sankcje, co ograniczy szanse Rosji na powrót do dawnego poziomu współpracy energetycznej z Zachodem.
Wojna na Ukrainie już teraz wywiera długoterminowe skutki gospodarcze, a Kremlowi zaczyna brakować narzędzi do ich łagodzenia. Przyszłość rosyjskiej gospodarki stoi pod znakiem zapytania, a scenariusze wahają się od umiarkowanego spowolnienia po głęboką recesję.
Źródło: BBC
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez