Kaczyński żąda zakazu wjazdu dla migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki

Swoje postulaty przedstawił w poniedziałek na platformie X, zapowiadając również obecność parlamentarzystów i działaczy PiS na granicy.

Kaczyński argumentuje swoje stanowisko twierdzeniem, że: "Niemcy regularnie przerzucają nielegalnych migrantów na naszą stronę. Państwo abdykowało, a chaos i bezkarność rosną z dnia na dzień. Funkcjonariusze nie mają narzędzi, by działać. Zostali zostawieni sami sobie" – napisał prezes PiS.

Krytycznie odniósł się również do działań obecnego rządu, oceniając, że "państwo z dykty zawiodło po raz kolejny, a to zwykli ludzie – obywatele – zaczynają się organizować, by bronić granicy". Zapowiedział wsparcie dla tych osób: "I nie zostawimy ich samych. Parlamentarzyści i działacze Prawa i Sprawiedliwości będą jeździć na granicę. Będziemy wspierać tych, którzy walczą o bezpieczeństwo naszych rodzin".

Podsumowując swoje żądania, Kaczyński podkreślił: "Domagamy się natychmiastowych działań: zakazu wjazdu na terytorium RP dla osób z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej oraz przywrócenia wyrywkowych kontroli na granicy z Niemcami. Bezpieczeństwo Polski nie podlega negocjacjom. Dość bierności. Czas działać".

Należy przypomnieć, że od października 2023 roku na granicy polsko-niemieckiej obowiązują kontrole wprowadzone przez Niemcy w celu ograniczenia nielegalnej migracji. Jednocześnie, posłowie opozycji informują o przypadkach migrantów przewożonych z Niemiec do Polski, co według nich odbywa się z naruszeniem obowiązujących procedur.

W odpowiedzi na sytuację na granicach, premier Donald Tusk zapowiedział na poniedziałek odprawę z kierownictwem MSWiA i Straży Granicznej.
Szef MSWiA Tomasz Siemoniak zaapelował do osób chcących bronić granic, by wstępowali do Straży Granicznej, zaznaczając, że resort nie współpracuje z samozwańczymi patrolami obywatelskimi.

Źródło: PAP