Sąd Najwyższy publikuje "giertychówki"
2025-07-01 10:21:07(ost. akt: 2025-07-01 10:20:12)
„Wielu wyborców nadsyłało jako protesty wyborcze, krótkie oświadczenia deklarujące poparcie dla ‘protestu Romana Giertycha’. Wydruki te nie zawierały żadnych zarzutów przeciwko ważności wyboru Prezydenta RP” - czytamy w komunikacie Sądu Najwyższego.
W miniony piątek Sąd Najwyższy postanowił o nie nadawaniu dalszego biegu dwóm wyborczym protestom, w których połączono wiele tysięcy innych, jednobrzmiących protestów w celu wspólnego ich rozpoznania.
"Pierwszy z protestów (…) złożono przy wykorzystaniu wzoru opracowanego przez posła Romana Giertycha, który za pośrednictwem Internetu skłonił do złożenia tego wzoru, jako swego protestu wyborczego, wiele tysięcy wyborców. W ramach sprawy I NSW 208/25 odniesiono się do zarzutów powielonych w 49 598 identycznych protestach wyborczych, pozostawiając je bez dalszego biegu" - czytamy w uzasadnieniu decyzji Sądu Najwyższego, który publikuje tzw. giertychówki, anonimizując dane wnioskodawców.
"Publikujemy zaktualizowany komunikat dotyczący postanowień w dwóch sprawach obejmujących największą liczbę protestów wyborczych o identycznej treści"- czytamy we wpisie na X SN, który prowadzi do pełnej treści komunikatu.
Zgodnie z polskim prawem protest wyborczy nie może być jedynie ogólnym sprzeciwem wynikającym z niezadowolenia z powodu takiego, a nie innego wyniku wyborów. Instytucja protest wyborczego ma służyć wskazywaniu przypadków nieprawidłowości, jakie zaistniały w konkretnych komisjach wyborczych. Protesty zainicjowane przez Giertycha, czyli tzw. giertychówki, tych walorów były pozbawione.
Orócz identycznych protestów powielających wzór posła Romana Giertycha, bardzo wielu wyborców nadsyłało jako protesty wyborcze, krótkie oświadczenia deklarujące poparcie dla „protestu Romana Giertycha”. Te krótkie pisma, niekiedy składane na skrawkach papieru, nie były dołączane do wspomnianej grupy 49 598 protestów, dla których wyrażano w ten sposób poparcie. Są one rozpatrywane osobno. W grupie tej znajdują się również pisma sporządzone nie w oparciu o wspomniany wzór protestu, ale w oparciu o treść wiadomości e-mail, w której poseł Giertych instruował, jak należy złożyć protest wyborczy z wykorzystaniem jego wzorca. Wyborcy drukowali tę korespondencję, dopisywali na niej swoje dane wraz z numerem PESEL (zgodnie z instrukcją) i przesyłali do Sądu Najwyższego, mimo że wydruki te nie zawierały żadnych zarzutów przeciwko ważności wyboru Prezydenta RP - wskazuje SN bardzo precyzyjnie powody nie nadania dalszego biegu protestom tak przygotowanym.
Podobna sytuacja miała miejsce tysiącami protestów wysłanych z inspiracji posła do Parlamentu Europejskiego Michała Wawrykiewicza, które również zebrano pod jedną sygnaturą (I NSW 1371/25). Łącznie było to 3 960 identycznych w treści protestów wyborczych, które także pozostawiono bez dalszego biegu.
Z cyklu: protesty wyborcze „giertychówki” …
— zauważył na X Senator PiS Marek Pęk.
Źródło: wPolityce.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez