Ryby i grzyby mógłbym jeść codziennie
2025-07-06 20:00:00(ost. akt: 2025-07-04 14:11:11)
W przedmiotach, które tworzy pan Janusz, zawarta jest dusza i pasja. On sam to skromny, dobry i wrażliwy człowiek, który ma nie tylko zdolności, ale i marzenia. Ma też pasje, które pozwalają mu się odprężyć i zapomnieć o problemach.
Pan Janusz Krystkiewicz w życiu nie miał łatwo, ale nigdy się nie poddawał. Ma 57 lat. Nie założył rodziny. Opiekował się przez wiele lat chorymi rodzicami. Teraz został mu tylko tata i dalsza rodzina, która chętnie ich odwiedza.
– W naszym domu było biednie, bo było nas czworo, ale od rodziców dostawaliśmy ogrom miłości – mówi pan Janusz. – Mama nie miała w życiu łatwo. Było ciężko, ale rodzice wychowali nas na dobrych ludzi. Kiedy mama zachorowała na nowotwór, nie potrafiłem się z tym pogodzić. Choroba powoli ją niszczyła. Zmarła w marcu 2019 roku, a mi ciągle jej brakuje. Nawet nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak była mi bliska, dopóki jej nie straciłem. Śmierć mamy była bolesnym doświadczeniem, pełnym żalu, cierpienia, krzywdy, łez, buntu i rozpaczy. Mama pozostawiła po sobie mnóstwo wspomnień, tęsknotę i żal. Najtrudniejszym momentem był dla mnie jej widok w trumnie… Muszę być jednak silny, bo teraz muszę dbać o tatę. Jego choroba coraz częściej daje o sobie znać. Dlatego postanowiłem zostać z nim tutaj.
Żadnej pracy się nie boi
Pan Janusz w swoim życiu imał się różnych zajęć… W domu rodziców nie było stać na kieszonkowe dla dzieci, więc chłopak podejmował się różnych dorywczych prac. Był kucharzem, budowlańcem, pracownikiem produkcji. Zawsze jednak chciał nauczyć się pracy z drewnem, robić coś innego, ciekawego i niepowtarzalnego. Postanowił więc pójść w tym kierunku i zainwestować w siebie. Wiele osób uważało, iż jest to staroświeckie, jednak mężczyzna nie zrażał się. Odkrył bowiem coś, co dawało mu chęć do życia, dzięki czemu może się codziennie rozwijać, iść do przodu. To właśnie jest jego pasja. Odkrył ją jakieś 11 lata temu, kiedy zaczął remontować dom rodziców.
Pan Janusz w swoim życiu imał się różnych zajęć… W domu rodziców nie było stać na kieszonkowe dla dzieci, więc chłopak podejmował się różnych dorywczych prac. Był kucharzem, budowlańcem, pracownikiem produkcji. Zawsze jednak chciał nauczyć się pracy z drewnem, robić coś innego, ciekawego i niepowtarzalnego. Postanowił więc pójść w tym kierunku i zainwestować w siebie. Wiele osób uważało, iż jest to staroświeckie, jednak mężczyzna nie zrażał się. Odkrył bowiem coś, co dawało mu chęć do życia, dzięki czemu może się codziennie rozwijać, iść do przodu. To właśnie jest jego pasja. Odkrył ją jakieś 11 lata temu, kiedy zaczął remontować dom rodziców.
Kiedy z poddasza zrobił piękne mieszkanie, postanowił je urządzić i wykończyć po swojemu.
– Pasja robienia przedmiotów z drewna powstała z miłości do tego jednego z najstarszych naturalnych materiałów znanych człowiekowi. Piękno drewna urzeka wszystkich, którzy mają przyjemność obcowania z nim – przekonuje pan Janusz. – Pasja do drewna to tworzenie mebli i zabudów drewnianych, ale również różnorakich drewnianych, efektownych gadżetów. Oczywiście łączę też drewno z innymi materiałami. W swoim domu meble, obrazy i inne dekoracje wykonałem sam. Po pierwsze z braku pieniędzy na zakup mebli, a po drugie dlatego, że chciałem, by mój dom wyglądał inaczej, by czuć w nim było, że to moje miejsce na ziemi.
W swoich pracach mężczyzna bazuje na naturalnym pięknie drewna, dba o wyjątkowy design każdego projektu, wykorzystuje drewno z odzysku, dzięki czemu tworzy rzeczy niezwykle piękne i unikatowe. W każdym dziele zawiera swoją pasję tworzenia i artyzm.
– Praca w drewnie i z innymi materiałami jest dla mnie idealnym połączeniem pasji tworzenia oraz świadomości, że jeśli wykonam coś dobrze, to wystarczy na pokolenia – tłumaczy. – Praca z drewnem uczy mnie cierpliwości i pokory. To czysta frajda zrobić krzesło, a następnie na nim usiąść, zrobić łóżko i się na nim położyć czy zjeść przy własnoręcznie zrobionym stole. Lubię też odnawiać stare meble. Drewno z odzysku to materiał piękny, ciepły, wdzięczny. Daje mnóstwo możliwości, jeśli chodzi o sposób obróbki i wykończenie. Wykonując rzeczy ze starego drewna, dbamy również o środowisko. Charakter tego materiału sprawia, że ciężko o powtarzalność, a to z kolei sprawia, że każdy mebel jest wyjątkowy. Żaden człowiek ani maszyna nie są w stanie osiągnąć tak zjawiskowego efektu jak czas i warunki atmosferyczne. W swoim domu mam też i takie meble.
Pasja daje mu siłę
Pan Janusz nie poprzestał jednak tylko na pracy z drewnem. Maluje też obrazy, tworzy biżuterię i różne gadżety. Pasja to dla niego odskocznia od codziennych zajęć i dobrze spożytkowany czas. W swoich pracach chce tradycyjne rzemiosło stolarskie połączyć z nową technologią i innymi naturalnymi materiałami. Źródłem jego inspiracji jest natura, z którą obcuje na co dzień, ponieważ mieszka w otoczeniu pól, łąk i lasów.
Pan Janusz nie poprzestał jednak tylko na pracy z drewnem. Maluje też obrazy, tworzy biżuterię i różne gadżety. Pasja to dla niego odskocznia od codziennych zajęć i dobrze spożytkowany czas. W swoich pracach chce tradycyjne rzemiosło stolarskie połączyć z nową technologią i innymi naturalnymi materiałami. Źródłem jego inspiracji jest natura, z którą obcuje na co dzień, ponieważ mieszka w otoczeniu pól, łąk i lasów.
Mężczyzna uwielbia też chodzić na grzyby oraz ryby.
– Świat, w którym żyjemy, nieustannie pędzi i robi to coraz szybciej. My również, chcąc nie chcąc, pędzimy razem z nim jak jeden mąż – mówi. – Otoczenie dostarcza nam zbyt wielu bodźców; wymaga od nas coraz to więcej i więcej. W zależności od wieku czy to szkoła, czy praca, czy inne sprawy skutecznie wyczerpują nasze baterie. Tydzień obowiązków potrafi mocno zmęczyć niemalże każdego. Czasem można mieć po prostu dość. Właśnie w tych momentach, w których mam wrażenie, że już jestem u skraju swojej wytrzymałości, zakładam wędkarską odzież i wędkarskie obuwie i wyruszam łowić! Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że wędkarstwo jako pasja jest albo nudne, albo zapewnia niepotrzebne dodatkowe emocje i nerwy. Każde branie może być tym najważniejszym; nie dość, że cieszy, to może dać rybę życia! Podobnie jest z grzybobraniem. Każde wyjście do lasu uspokaja mnie i cieszy. Pozwala na odprężenie i zapomnienie o problemach. A jak wracam z koszem pełnym grzybów, to radość jest ogromna. A jak wspaniale smakuje jajecznica z kurkami... Ryby i grzyby mógłbym jeść codziennie!
Realizuje się
Pan Janusz jest przykładem na to, że można realizować marzenia i pięknie żyć, robiąc to, co się lubi.
Pan Janusz jest przykładem na to, że można realizować marzenia i pięknie żyć, robiąc to, co się lubi.
– Pasja to dla mnie oderwanie się od rzeczywistości. Robienie tego, co kocham, co daje mi ogromną satysfakcję i radość – podsumowuje. – Wzbogaca moje życie i pozwala choć na chwilę stać się kimś zupełnie innym niż tylko szarym człowiekiem. Udało mi się połączyć swoją pasję z pracą. Nie mam wielkich marzeń... Moim największym marzeniem jest być zdrowym, by jak najdłużej móc się opiekować tatą. Innych ludzi cenię za kreatywność, dzięki nim inspiruję się każdego dnia, patrzę i podziwiam ich – to tacy ludzie dają mi siłę i motywację do działania! Cenię sobie również szczerość i prawdę! Z każdego człowieka staram się wyciągnąć jak najwięcej i każdy jest po części moim autorytetem, oczywiście mówię tu o ludziach dobrych i empatycznych.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez