Pijani kierowcy, pijany sternik...

Pierwszego nietrzeźwego kierującego mundurowi zatrzymali do kontroli dzięki obywatelskiemu zgłoszeniu. Było to w sobotę (5 lipca) przed godz. 12.00 na trasie Pisz-Łupki.

Samochodem marki Renault Clio kierował 34-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna ten miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie, a badanie narkotesterem wykazało, że jest też pod działaniem marihuany.

Pobrana mu została krew do dalszych badań. Do tego 34-latek miał przy sobie zawiniątko z suszem roślinnym. Turysta został zatrzymany. Usłyszał już zarzut posiadania narkotyków oraz zarzut kierowania samochodom w stanie nietrzeźwości. Przyznał się do ich popełnienia. Grozi mu za to kara nawet 3 lat pozbawienia wolności.

Drugi nietrzeźwy kierujący w środku nocy zjechał z drogi i uderzył z przydrożny nasyp. Kierującemu nic się nie stało. Zdarzenie to miało miejsce w sobotę (6 lipca) po godz. 1.00 na trasie Wejsuny – Popielno. Samochodem marki Opel kierował 18-letni mieszkaniec gminy Pisz.

Badanie jego stanu trzeźwości wykazało blisko 2 promile. Kierujący powiedział policjantom, że stracił panowanie nad autem. Dodał też, że wracał z imprezy. Policjanci zatrzymali 18-latkowi prawo jazdy, które posiadał od niedawna i zatrzymali go w policyjnym areszcie. Nastolatek odpowie za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości, grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.

W sobotę przed godz. 22.00 do sklepu w Orzyszu samochodem przyjechał kompletnie pijany mężczyzna. Zgłaszająca zabrała kierującemu kluczyki uniemożliwiając mu dalszą jazdę i powiadomiła policję.

Jak ustalili funkcjonariusze był to 38-letni mieszkaniec piskiej gminy, który przyjechał do sklepu samochodem marki Skoda Octavia. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Czeka go też sprawa w sądzie.

W trakcie weekendu policjanci zatrzymali też nietrzeźwego sternika, który spowodował kolizję. Zdarzenie to miało miejsce w piątek (5lipca) po godz. 15.00 na jeziorze Mikołajskim.

45-latek, kierując łodzią motorową z silnikiem spalinowym, doprowadził do zderzenia z inną jednostką pływającą. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Sprawca kolizji nie posiadał uprawnień do kierowania tą łodzią, nie posiadał dowodu rejestracyjnego łodzi, a do tego łódź nie miała numerów rejestracyjnych.

Badanie stanu trzeźwości sternika wykazało prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. 45-latek odpowie zatem za popełnienie przestępstwa. Grozi mu za to kara do 3 lat pozbawienia wolności.
KPP w Piszu