Prezydent stawia sprawę jasno."Jak się nie podoba, to do widzenia"
2025-07-10 15:09:28(ost. akt: 2025-07-10 15:23:01)
„Zarówno Ukraińcy, jak i nasi sojusznicy po prostu uważają, że lotnisko w Rzeszowie i nasze autostrady należą im się, przepraszam, jakby to było ich. No nie jest ich, jest nasze. W związku z czym, jak się komuś coś nie podoba, to zamykamy i do widzenia, tak, robimy remont” - powiedział prezydent Andrzej Duda.
Prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla Otwartej Konserwy, Nowego Ładu i Klubu Jagiellońskiego podsumował m.in. kwestię polskiej pomocy udzielonej Ukrainie. Zdaniem głowy państwa w niektórych momentach polskim rządzącym brakowało w tej kwestii asertywności.
„Uważam, że były kwestie, w których mogliśmy troszeczkę pokazać, że nie wolno nas omijać ani pomijać i nie zrobiliśmy tego i to był błąd” – powiedział prezydent Duda.
„Na przykład uważam, że zarówno Ukraińcy, jak i nasi sojusznicy po prostu uważają, że lotnisko w Rzeszowie i nasze autostrady należą im się, przepraszam, jakby to było ich. No nie jest ich, jest nasze. W związku z czym jak się komuś coś nie podoba, to zamykamy i do widzenia, tak, robimy remont. (…) Zamykamy lotnisko w Rzeszowie i dostarczajcie Ukrainie morzem, powietrzem, nie wiem, zrzucajcie na spadochronach, kombinujcie. Kombinujcie, jeżeli uważacie, że nie jesteśmy wam potrzebni. Szczególnie, gdy pomija nas się w gremiach międzynarodowych, gdzie decydowano o pomocy przez nasze terytorium, ja uważałem, że to jest skandal” - dodał, przypominając, że polskie lotnisko w Jasionce odgrywało i wciąż odgrywa kluczową rolę w pomocy NATO i USA dla Ukrainy.
Ustępujący prezydent skomentował także sprawę relacji łączących go z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Ustępujący prezydent skomentował także sprawę relacji łączących go z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
„Uważam, że moje dobre relacje z Wołodymyrem Zełenskim udało się przełożyć na pewne polityczne i wizerunkowe zyski dla Polski, zwłaszcza w okresie pierwszych miesięcy rosyjskiej agresji na Ukrainę, które zbudowały pewien trwały obraz. (…) Natomiast czy należało wykorzystać te relacje? Tak. Czy mamy z tego wystarczające profity? Nie” - podsumował.
Żródło: Otwarta Konserwa/Nowy Ład/Klub Jagielloński/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez