Tusk ostro o Moskwie: Rosja to problem, nie partner. Czas na kolejne sankcje

Tusk wziął udział w międzynarodowej konferencji poświęconej odbudowie Ukrainy, która odbyła się w Rzymie. Podczas briefingu prasowego, tuż przed wylotem do Polski, premier podkreślił, że konferencja miała „w jakimś sensie unikatowy” charakter. Zwrócił uwagę na obecność amerykańskich polityków, zarówno Republikanów, jak i Demokratów, zaangażowanych we wprowadzenie nowego pakietu sankcji na Rosję i pomoc dla Ukrainy. To, zdaniem Tuska, pokazało „wręcz zaskakującą jedność Ameryki, Europy, Kanady”.

Premier podkreślił, że twarda polityka wobec Moskwy nie jest rozwiązaniem „na jakiś sezon, na najbliższy rok”, dlatego konieczne jest utrzymanie stałych sankcji. „Rosja jest problemem i będzie problemem, a nie partnerem” – stwierdził Tusk. Dodał również: „Miałem poczucie pełnego wsparcia, kiedy mówiłem o potrzebie natychmiastowego odblokowania następnego pakietu sankcji wobec Rosji”.
Tusk wspomniał o rozmowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, podczas której odczuł „taką większą determinację ze strony prezydenta Ukrainy i całej delegacji ukraińskiej”. „Tak jakby odzyskali oni wiarę, że możliwa jest pełna jedność Zachodu w pomocy dla Ukrainy, zarówno teraz, w czasie wojny i na rzecz odbudowy Ukrainy po zakończeniu wojny” – podkreślił premier.

Tusk zaznaczył, że Polska chce, aby polskie firmy „na dużą skalę uczestniczyły i też zarabiały w tym wielkim projekcie odbudowy”. Rozmowy polsko-ukraińskie w tej sprawie ocenił jako „obiecujące”.

Szef rządu poinformował, że w rozmowie z prezydentem Zełenskim wyraził chęć zaangażowania Orlenu w ukraiński przemysł naftowy i inwestycje w stacje paliw, a także w sektor bankowy poprzez banki należące do spółek Skarbu Państwa.
„LOT chce być i będzie partnerem dla ukraińskich linii lotniczych, po tym, kiedy niebo będzie przywrócone do lotów po zakończeniu wojny. No i oprócz tego dziesiątki, setki większych i mniejszych prywatnych firm, które potrzebują wsparcia rządu. Ustaliliśmy z prezydentem Zełenskim, że na pewno część biznesów powinna być otoczona taką wspólną opieką, która może, na przykład, wynikać z porozumienia rządu z rządem” – powiedział premier.

Tusk podkreślił, że Polska planuje uruchomić produkcję dronów, które zasilą ukraińskie wojsko, a Kijów jest zainteresowany transferem technologii do tych urządzeń. „Jeszcze niedawno może ktoś w to wątpił, ale cały świat uczy się dzisiaj od Ukraińców też nowoczesnych technologii na polu bitwy, w tym użycia dronów” – zaznaczył.

Zapytany o możliwość organizacji przyszłorocznej konferencji w Polsce, Tusk odpowiedział, że włoski minister spraw zagranicznych, Antonio Tajani, przekaże Pawłowi Kowalowi, pełnomocnikowi do spraw odbudowy Ukrainy, inicjatywę jej zorganizowania. „Będzie taka, może nie uroczystość, ale przekazanie Polsce tego projektu zrobienia konferencji w przyszłym roku” – poinformował Tusk. Dodał, że rozmawiał o tym z prezydentem Zełenskim.

„Oczywiście najważniejsze (jest), żeby Ukraina była tym zainteresowana, a jest bardzo tym zainteresowana. Było więcej konkurentów. Jeśli będzie trzeba, to będziemy potwierdzali to z prezydentem Zełenskim. Na razie wszystko na to wskazuje, że (konferencja w sprawie odbudowy Ukrainy) będzie w Polsce” – zaznaczył.

Premier dodał, że „90 proc. pomocy światowej” trafia na Ukrainę przez Polskę, a organizacja konferencji w Polsce może pomóc uświadomić sojusznikom, że warto „doinwestować” polską infrastrukturę i dbać o jej „jak najlepszy stan”. „To jest jeden z wymiarów, jeden z powodów, dla których warto tę konferencję organizować” – podkreślił.

Celem konferencji w Rzymie było wspieranie szybkiej odbudowy, ożywienia i modernizacji Ukrainy, która od ponad trzech lat jest celem rosyjskiej inwazji, a także uwrażliwienie światowej opinii publicznej na konieczność udzielenia pomocy Kijowowi oraz zmobilizowanie wysiłków i zagranicznych inwestycji.

Źródło: PAP