Żołnierz zaatakowany na granicy. Morawiecki nie przebierał w słowach
2025-07-14 20:13:12(ost. akt: 2025-07-14 20:16:39)
10 lipca doszło do ataku na polskich żołnierzy przez migrantów próbujących nielegalnie przekroczyć granicę w pobliżu Michałowa (woj. podlaskie). Wobec agresorów użyto broni gładkolufowej, ale teraz sprawę bada prokuratura.
O użyciu broni podczas interwencji żołnierzy na granicy napisała w komunikacie opublikowanym w poniedziałek po południu 12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana, która obecnie dowodzi Wojskowym Zgrupowaniem Zadaniowym Podlasie. Opisując zdarzenia z minionego czwartku, podała, że dziewięciu migrantów z Afganistanu wykorzystując trudne warunki terenowe zaatakowało kamieniami żołnierzy. „Pomimo oddania strzałów z broni gładkolufowej agresywni migranci nielegalnie przekroczyli granicę państwową” - podał w komunikacie rzecznik WZZ Podlasie mjr Błażej Łukaszewski.
„Jeden z nich zaatakował żołnierza, który obronił się przed jego agresją, stosując w obliczu poważnego zagrożenia dostępne środki” - dodał w komunikacie Łukaszewski. Wcześniej tego dnia na briefingu prasowym mówił, że zagrożone było życie i zdrowie żołnierza.
- Agresywny migrant został zatrzymany przez Straż Graniczną, a żołnierzowi natychmiast udzielono pomocy medycznej i przetransportowano do szpitala - powiedział rzecznik WZZ Podlasie. Zaznaczył, że stan żołnierza jest stabilny, ale obecnie nie może on pełnić służby na granicy.
B. szef MON, poseł PiS Mariusz Błaszczak, odnosząc się do doniesień medialnych o śledztwie w sprawie przekroczenia uprawnień, ocenił, że jest to „kolejny atak rządu koalicji 13 grudnia na żołnierzy Wojska Polskiego”. „Jak nasi obrońcy granic mają dbać o bezpieczeństwo, w sytuacji gdy wiedzą, że prokuratura Bodnara tylko czeka na moment, by wszcząć przeciwko nim śledztwo?” - napisał Błaszczak na platformie X.
Na ten wpis zareagował resort obrony. „Według naszej wiedzy nie jest prowadzone żadne śledztwo przeciwko żołnierzowi, który bronił naszej granicy 10.07. br. Prowadzone jest śledztwo w sprawie nielegalnego przekroczenia granicy przez migrantów i ich brutalnego ataku na naszego żołnierza” - napisano. „Informujemy także, że Żandarmeria Wojskowa nie prowadzi żadnego śledztwa w tej sprawie. Prowadzone jest postępowanie wszczęte po przyjęciu zawiadomienia od polskiego żołnierza poszkodowanego wtedy na granicy” - dodano we wpisie MON.(
Do sprawy odniósł się były premier Mateusz Morawiecki, który broni zaatakowanego żółnierza.
Polski żołnierz, atakowany przez agresywnego migranta, bronił nie tylko granicy – bronił Polski. Dziś trzeba powiedzieć jasno: jesteśmy Wam wdzięczni. Dziękujemy za odwagę, za służbę, za gotowość do poświęcenia! Żołnierze muszą mieć pełne prawo do obrony. Muszą mieć pewność, że państwo stoi za nimi, a nie za agresorem! – napisał na X.com Morawiecki. "Silna Polska zaczyna się na granicy. Dziękuję każdemu, kto jej strzeże!" - dodał.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez