50 lat temu odbył się najsłynniejszy koncert charytatywny wszechczasów
2025-07-14 23:17:03(ost. akt: 2025-07-14 23:36:54)
Mija 40 lat od zorganizowania przez Boba Geldofa, lidera irlandzkiego zespołu Boomtown Rats, dwóch legendarnych koncertów Live Aid. Wydarzenie to, jak podkreślają media, zapisało się w historii jako prawdopodobnie najbardziej efektywna akcja charytatywna i niezapomniane zjawisko kulturowe.
Zarówno "New York Times", "The Guardian", BBC, jak i CNN, przypominają na swoich stronach o inicjatywie, która, jak zgodnie twierdzą, uratowała życie milionom ludzi. Koncerty Live Aid odbyły się równocześnie na stadionie Wembley w Londynie i w Filadelfii.
"New York Times" przytacza rozmowę z Geldofem, który wspomina, że inspiracją do zorganizowania koncertu był reportaż o klęsce głodu w Etiopii, spowodowanej suszą i pogłębionej przez wojnę domową, który zobaczył w wieczornych wiadomościach BBC 23 października 1984 roku. Geldof, wraz z Midge Ure, wokalistą, autorem tekstów i producentem, postanowił zorganizować koncert charytatywny, aby pomóc ludziom zagrożonym śmiercią głodową, a dzięki jego determinacji, do akcji udało się przekonać takie gwiazdy jak Queen, David Bowie, Madonna, The Who, Elton John, Tina Turner, Paul McCartney i Phil Collins – relacjonuje "New York Times".
Transmisję z koncertów Live Aid śledziło 1,5 miliarda ludzi w ponad 150 krajach. Zebrano ponad 140 milionów dolarów na pomoc dla Afryki. BBC i CNN wspólnie wyprodukowały serial dokumentalny "Live Aid: When Rock ’n’ Roll Took On the World", który opowiada o historii koncertów, akcji charytatywnej oraz podobnych inicjatywach Geldofa, takich jak Band Aid i Live 8 z 2005 roku.
"NYT" zwraca uwagę, że film "Bohemian Rhapsody", opowiadający historię zespołu Queen i Freddiego Mercury'ego, sugeruje, że to występ zespołu na Wembley wywołał nagły wzrost datków na rzecz Afryki. Dziennik podkreśla jednak, że to tylko licencja poetycka autorów filmu. W rzeczywistości to występ Davida Bowiego spowodował lawinę telefonów od osób chcących przekazać darowizny.
CNN donosi, że występ Queen na Wembley, który stał się "wydarzeniem historycznym", był bliski odwołania. Gitarzysta Brian May i perkusista Roger Taylor wyznali w wywiadzie dla brytyjskiego Radio Times, że początkowo byli sceptyczni wobec pomysłu Geldofa, a sam Mercury był szczególnie nieprzekonany.
„Wydawało się to szalonym pomysłem, zgromadzić 50 zespołów naraz. (...) Myśleliśmy, że to będzie katastrofa” – wyjaśnił May. Dodał jednak, że Geldof ponownie się z nimi skontaktował, a w miarę wzrostu zainteresowania Live Aid, Queen zgodził się wziąć udział w koncercie.
„Wydawało się to szalonym pomysłem, zgromadzić 50 zespołów naraz. (...) Myśleliśmy, że to będzie katastrofa” – wyjaśnił May. Dodał jednak, że Geldof ponownie się z nimi skontaktował, a w miarę wzrostu zainteresowania Live Aid, Queen zgodził się wziąć udział w koncercie.
W wywiadzie dla "NYT" Geldof zauważa, że "żyjemy teraz w zupełnie innym świecie" niż w czasach Live Aid, wspominając o decyzji Donalda Trumpa o likwidacji agencji pomocowej USAID oraz słowach Elona Muska, który stwierdził, że "największą słabością zachodniej cywilizacji jest empatia".
„Ty głupcze. Empatia spaja ludzkość. Jest podstawą cywilizacji” – podsumowuje Geldof.
Źródło: PAP
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez