Prezydent Duda ułaskawił Roberta Bąkiewicza
2025-07-15 15:57:29(ost. akt: 2025-07-15 15:57:53)
Prezydent Andrzej Duda częściowo ułaskawił Roberta Bąkiewicza w zakresie wymierzonej mu w 2023 r. kary ograniczenia wolności - obowiązku pracy na cele społeczne - przekazała PAP rzeczniczka Prokuratora Generalnego Anna Adamiak.
O częściowym ułaskawieniu działacza środowisk narodowych, prawomocnie skazanego w 2023 roku za naruszenie nietykalności cielesnej aktywistki „Babci Kasi” poinformował we wtorek portal Goniec, powołując się na źródła w prokuraturze.
Informację tę potwierdziła w rozmowie z PAP prok. Adamiak. - We wtorek wpłynęło postanowienie Prezydenta RP z 11 lipca br. o zastosowaniu prawa łaski wobec Roberta Bąkiewicza skazanego prawomocnym wyrokiem sądu. Akt łaski obejmuje darowanie kary ograniczenia wolności - powiedziała.
Przypomniała, że w tym wyroku orzeczono także nawiązkę na rzecz pokrzywdzonej i środek karny poprzez podanie wyroku do publicznej wiadomości, ale te elementy orzeczenia nie zostały objęte decyzją ułaskawieniową. - Zasadą jest, że akt łaski nie powinien obejmować rozstrzygnięcia sądu, które w istocie miałoby prowadzić do pokrzywdzenia osoby już pokrzywdzonej, dlatego ta nawiązka zasadnie nie jest objęta aktem łaski. Pozostaje też środek karny w postaci podania wyroku do publicznej wiadomości - powiedziała prokurator.
Z kolei na stronie Kancelarii Prezydenta pojawiła się informacja o zastosowaniu 11 lipca przez prezydenta prawa łaski „przez darowanie kary ograniczenia wolności” - bez wskazania, o kogo konkretnie chodzi, jak zawsze w przypadku ułaskawień. Jak podała KPRP, prezydent, „podejmując decyzję o skorzystaniu z prawa łaski, miał na uwadze m.in.: pozytywną opinię środowiskową, incydentalny charakter czynu, ustabilizowany tryb życia”.
Rzeczniczka KPRP Diana Głownia tłumaczyła natomiast w rozmowie z PAP, że Kancelaria nie jest uprawniona do udzielania informacji nt. toczących się i zakończonych postępowań o ułaskawienie.
Wskazała, że zgodnie z orzecznictwem sądowoadministracyjnym, postępowanie o ułaskawienie ma charakter szczególny, dotyczy indywidualnej sprawy osoby prywatnej i ma związek z prerogatywami Prezydenta RP. Zauważyła, że „jawność tego postępowania, zarówno na etapie czynności sądowych i prokuratorskich, jak i na etapie postępowania przed Prezydentem RP, jest ograniczona nawet w stosunku do stron postępowania”.
Głownia podkreśliła ponadto, że „postępowanie o ułaskawienie jest postępowaniem o ograniczonej jawności, w którym niektóre dokumenty nie są dostępne dla stron i dla każdego, w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej”. „Co istotne, wychodząc od wskazania, że postępowanie o ułaskawienie jest postępowaniem szczególnym, o ograniczonej jawności, sąd miał tu na względzie, że informacją publiczną nie będą nie tylko informacje dotyczące (jak w innych sprawach) dokumentu prywatnego, ale także niektórych dokumentów urzędowych wytworzonych w ramach tego postępowania” - napisała.
W zeszłym tygodniu - 10 lipca - Prokurator Generalny Adam Bodnar uchylił decyzję poprzedników z czasów rządów PiS o wstrzymaniu kary wobec Bąkiewicza podjętą po wszczętej w listopadzie 2023 r. procedurze ułaskawieniowej. Zaistniała więc wówczas możliwość zarządzenia przez sąd wykonania kary ograniczenia wolności.
- Teraz postanowienie prezydenta trafiło do PG, jako uczestnika postępowania i trafi również do sądu, dla którego będzie to informacja, że nie może zarządzić wykonania kary ograniczenia wolności - powiedziała prok. Adamiak.
W sprawie chodzi o zapadły w początkach listopada 2023 r. prawomocny wyrok wydany przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Proces z prywatnego aktu oskarżenia aktywistki „Babci Kasi” dotyczył wydarzeń z października 2020 r. „Tego dnia Babcia Kasia była wśród protestujących po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego wprowadzającym zakaz aborcji z powodu wad letalnych płodu. Przed kościołem św. Krzyża w Warszawie stali działacze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Roberta Bąkiewicza i blokowali wejście do świątyni, szarpali kobiety, a niektóre siłą wynosili” - pisała „Rzeczpospolita”.
Bąkiewicz został skazany przez sąd rejonowy w Warszawie za użycie siły wobec protestujących kobiet na rok prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie i 10 tys. nawiązki dla pokrzywdzonej oraz podanie wyroku do publicznej wiadomości. Wyrok zasadniczo został utrzymany w II instancji.
Wkrótce potem Bąkiewicz skierował do Prezydenta RP wniosek o wszczęcie z urzędu postępowania o jego ułaskawienie, zaś zastępca PG, działając z upoważnienia ówczesnego Prokuratora Generalnego, wszczął z urzędu 24 listopada 2023 r. postępowanie ułaskawieniowe wobec Bąkiewicza.
„Tego samego dnia Zastępca Prokuratora Generalnego wydał w tym postępowaniu postanowienie (...) o wstrzymaniu wykonania orzeczonej kary ograniczenia wolności, którego odpis przekazał do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia, jako sądu właściwego do zarządzenia wykonania kary” - przypomniała w zeszłym tygodniu prok. Adamiak.
Z kolei 7 grudnia 2023 r. ówczesny Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Marcin Warchoł przekazał prezydentowi Andrzejowi Dudzie stanowisko w sprawie ułaskawienia Bąkiewicza, wnioskując o skorzystanie przez prezydenta z prawa łaski wobec tego skazanego.
Jednak 10 lipca br. Prokurator Generalny Adam Bodnar uchylił postanowienie z 24 listopada 2023 r. o wstrzymaniu wobec Bąkiewicza wykonania prawomocnie orzeczonej kary ograniczenia wolności. „Brak jest podstaw do dalszego korzystania przez Roberta Bąkiewicza z tego przywileju” - uznał wtedy PG.
Jak tłumaczyła wówczas prok. Adamiak, za podjęciem przez Bodnara tej decyzji przemawiał m.in. półtoraroczny okres niewykonywania prawomocnego wyroku skazującego, z uwagi na brak decyzji w zakresie ułaskawienia. Dodała wtedy, że istotne znaczenie dla decyzji o ułaskawieniu, ma również zachowanie się skazanego po wydaniu wyroku.
PAP/red.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez