Zgłaszasz reklamację? Sprawdź, czy nie stałeś się ofiarą przestępstwa
2025-07-16 14:35:39(ost. akt: 2025-07-16 14:56:14)
Łatwy zarobek może skończyć się... więzieniem. Nowa metoda oszustwa finansowego zyskuje na popularności w Polsce, donosi Business Insider. Przestępcy wykorzystują system bankowych reklamacji, kusząc naiwnych odzyskiwaniem pieniędzy. Ofiarom może grozić nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Na rynku finansowym pojawiła się nowa metoda oszustwa, która wykorzystuje procedurę składania reklamacji w bankach. Eksperci ostrzegają przed nową formą oszustwa finansowego, która wykorzystuje mechanizm bankowych reklamacji. Osoby zaangażowane w proceder są nakłaniane do składania fałszywych reklamacji, mających na celu odzyskanie środków za rzekome nieautoryzowane transakcje. W rzeczywistości działania te mogą prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych – w tym zarzutów karnych
Paweł Dornfeld, ekspert z Uniwersytetu WSB Merito, cytowany przez Business Insider, wyjaśnia: "Oszust zdobywa dane ofiary lub ona sama zgłasza fałszywą reklamację. W przypadku powodzenia procederu pieniądze trafiają na konta oszustów, a następnie znikają." Banki, po wykryciu oszustwa, mogą zażądać zwrotu wypłaconych środków od osoby składającej reklamację.
Radca prawny Joanna Gortat-Goska z kancelarii SubiGo podkreśla, że złożenie fałszywego wniosku reklamacyjnego jest przestępstwem. "Przestępcy instruują osoby fizyczne, jak złożyć fikcyjną reklamację w banku, by uzyskać zwrot środków za rzekomo błędną lub nieautoryzowaną transakcję. To nie tylko nielegalne, ale również bardzo ryzykowne." Za takie działania grozi grzywna, ograniczenie wolności, a nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Oszuści często wyłudzają dane logowania, co pozwala im przejąć kontrolę nad kontem ofiary. Jak dodaje Dornfeld, może to prowadzić do kradzieży oszczędności, zaciągania kredytów i wykorzystywania kont do innych przestępstw.
Eksperci apelują o ostrożność w dzieleniu się danymi osobowymi i bankowymi oraz rozważenie zastrzeżenia numeru PESEL. Gortat-Goska radzi: "Oszukane osoby mogą nie tylko stać się ofiarami kradzieży środków, ale także, nieświadomie, uczestnikami przestępczych działań – co niesie podwójne zagrożenie." W przypadku podejrzenia o przejęcie danych, należy niezwłocznie skontaktować się z bankiem i zgłosić incydent odpowiednim organom.
Eksperci apelują o ostrożność w dzieleniu się danymi osobowymi i bankowymi oraz rozważenie zastrzeżenia numeru PESEL. Gortat-Goska radzi: "Oszukane osoby mogą nie tylko stać się ofiarami kradzieży środków, ale także, nieświadomie, uczestnikami przestępczych działań – co niesie podwójne zagrożenie." W przypadku podejrzenia o przejęcie danych, należy niezwłocznie skontaktować się z bankiem i zgłosić incydent odpowiednim organom.
Źródło: Business Insider
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez