Tak Tusk chce wstrzymać zaprzysiężenie Nawrockiego?

Sprawa budzi liczne kontrowersje.

W mediach społecznościowych odniósł się do niej europoseł Piotr Müller, były rzecznik rządu Mateusza Morawieckiego.

- Choć marszałek Sejmu podpisał postanowienie o zwołaniu Zgromadzenia Narodowego, rząd – wbrew ustawowemu obowiązkowi – nie publikuje go w Monitorze Polskim. To precedens w III RP. Zgodnie z ustawą o ogłaszaniu aktów prawnych, postanowienie powinno zostać ogłoszone niezwłocznie. Ekipa Tuska próbuje sięgać po kolejne gangsterskie chwyty - napisał eurodeputowany.

O sprawę zapytany został podczas konferencji prasowej były premier, szef EKR, Mateusz Morawiecki.

- To nie zaszkodzi zaprzysiężeniu. To tylko pokazuje, że ten rząd jest coraz bardziej antydemokratyczny, a tak naprawdę, że chce spróbować dokonać zamachu stanu. Jeżeli by chcieli fizycznie nie doprowadzić do zaprzysiężenia prezydenta Karola Nawrockiego, wybranego przez większość Polaków, pomimo oszczerstw i brutalnej kampanii przeciwko niemu, dopuszczą się przeciwko niemu, to gniew ludu zmiecie ich dużo szybciej z powierzchni ziemi niż w wyborach 2027 r. - ocenił.

W 2020 roku marszałek Sejmu Elżbieta Witek wydała postanowienie w sprawie zwołania Zgromadzenia Narodowego w celu złożenia przysięgi przez nowo wybranego Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej dokładnie 16 lipca, a już 17 lipca opublikowano je w Monitorze Polskim.

W 2015 roku Małgorzata Kidawa-Błońska wydała postanowienie 20 lipca i po czterech dniach trafiło ono do Monitora Polskiego.

Pięć lat wcześniej - 3 sierpnia 2010 r. ogłoszono postanowienie marszałka, 5 sierpnia było już w Monitorze Polskim. Marszałkiem był wówczas Grzegorz Schetyna.

Źródło: X/niezależna.pl