Smutek na polskiej scenie. Joanna Kołaczkowska nie żyje
2025-07-17 02:17:00(ost. akt: 2025-07-17 02:33:14)
Polska scena artystyczna pogrążyła się dziś w głębokim smutku. W nocy ze środy na czwartek, 17 lipca, kabaret Hrabi poinformował o śmierci Joanny Kołaczkowskiej – artystki niezwykle cenionej, kochanej przez publiczność, której życie przerwała choroba nowotworowa.
To odejście jest szokujące, niespodziewane, boleśnie przedwczesne. Trudno uwierzyć, że odchodzi ktoś tak młody, kto jeszcze niedawno napełniał nas śmiechem, wzruszeniem i nadzieją.
Członkowie kabaretu, którzy z ogromnym bólem przekazali tę informację, napisali, że mimo prób ratowania zdrowia Joanny, możliwości leczenia zostały wyczerpane. „Wierzyliśmy w cud. Cud nie nastąpił” – wyznają z ogromnym żalem.
Kołaczkowska zmarła spokojnie, bez bólu, w otoczeniu tych, których kochała i którzy ją kochali „bezgranicznie”. Jej odejście pozostawia głęboką wyrwę nie tylko w życiu najbliższych i kolegów ze sceny, ale także w świecie sztuki, który był dla niej naturalnym środowiskiem i domem. Jej osobowość i talent stanowiły uosobienie piękna i dobra, które na długo pozostaną w pamięci wszystkich, którzy mieli okazję ją poznać.
Joanna Kołaczkowska od dłuższego czasu zmagała się z chorobą nowotworową. Już w kwietniu br. członkowie kabaretu Hrabi informowali publiczność, że stan zdrowia artystki wymaga pełnej uwagi i troski, a sytuacja jest bardzo poważna.
Jej odejście jest wielkim ciosem dla fanów i całego środowiska artystycznego. W opublikowanym wpisie członkowie Hrabi napisali poruszające słowa wdzięczności: „Dziękujemy Ci, Asiu. Za śmiech, za wzruszenie, za piękno i dobro, które nosiłaś w sobie i dawałaś światu. Zostajesz z nami – w każdym wspomnieniu, w każdym wersie, w każdej ciszy, która dziś boli bardziej niż kiedykolwiek”.
Zdziwienie i niedowierzanie, że jej śmiech ucichł już na zawsze, dotyka dziś nas wszystkich, pokazując jednocześnie jak bardzo była kochana i jak mocno będzie jej brakować.
Źródło: onet
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez