Tysiące na ulicach Kijowa. Boją się powrotu starego systemu
2025-07-23 12:26:45(ost. akt: 2025-07-23 12:48:47)
W Kijowie odbyła się manifestacja sprzeciwiająca się ustawie przyjętej przez Radę Najwyższą, która ogranicza niezależność Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU) oraz Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej (SAP). Według agencji Interfax-Ukraina, w proteście wzięło udział ponad 1000 osób.
Około godziny 19:30 czasu polskiego na placu zebrało się ponad 1,2 tysiąca osób, a liczba uczestników stale rosła. Demonstranci trzymali transparenty z hasłami takimi jak: „I znowu tu jesteśmy”, „Dość bezprawia”, „Wy co, całkiem zwariowaliście?”, „Jak jednego dnia trafiliśmy znów do 2013 r.”, „Usłyszycie nas”, „Janukowycz skończył źle” oraz „Nie chcę do unii celnej”.
Zgromadzeni skandowali hasła: „Weto dla ustawy”, „Nie dla korupcji we władzy”, „Hańba”, „Ręce precz od NABU” i „Oddajcie Europę”. Do tej pory nie odnotowano incydentów naruszenia porządku publicznego.
Inicjator protestu, weteran Dmytro Koziatyński, zapowiedział go wcześniej w mediach społecznościowych. Protest odbył się na placu Iwana Franki, w pobliżu Kijowskiego Teatru Narodowego. Podobne protesty planowano również we Lwowie, Dnieprze i Odessie.
Rada Najwyższa przegłosowała decyzję o ograniczeniu autonomii NABU i SAP, które teraz mają podlegać Prokuraturze Generalnej Ukrainy. Za projektem ustawy w sprawie zmian w kodeksie postępowania karnego zagłosowało 263 deputowanych. Wcześniej, Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) przeprowadziła rewizje w instytucjach antykorupcyjnych, zatrzymując co najmniej dwie osoby.
Dyrektor NABU, Semen Krywonos, podczas briefingu prasowego oświadczył, że uchwalenie ustawy faktycznie zniszczyło infrastrukturę antykorupcyjną. „Głosami 263 deputowanych infrastruktura antykorupcyjna została zniszczona. To, co zostało stworzone jako żądanie Euromajdanu, jako publiczne żądanie walki z korupcją na wysokim szczeblu, dziś zostało zniszczone” - powiedział Krywonos. Zaapelował również do prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o zawetowanie ustawy.
Przewodnicząca parlamentarnej komisji ds. polityki antykorupcyjnej, Anastasija Radina, poinformowała, że ustawa zawiera poprawki ograniczające niezależność instytucji antykorupcyjnych i przewidujące podporządkowanie NABU i SAP prokuratorowi generalnemu Rusłanowi Krawczence. Według niej, prokurator generalny będzie mógł „być faktycznym szefem SAP i delegowania uprawnień prokuratora SAP innym prokuratorom; przekazywania NABU obowiązkowych do wykonania pisemnych instrukcji i żądania materiałów z każdej sprawy; delegowania żądanych spraw dowolnym prokuratorom; delegowania dochodzeń w sprawach podlegających jurysdykcji NABU innym organom”.
Krywonos podkreślił, że jego instytucja oraz SAP zaapelowały do Unii Europejskiej, amerykańskich partnerów, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i szeregu instytucji międzynarodowych w sprawie utraty niezależności.
W poniedziałek SBU poinformowała o wykryciu agenta rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa, który miał wpływać na działania NABU. Według SBU, chodzi o deputowanego Rady Najwyższej Ukrainy z zakazanej partii Opozycyjna Platforma – Za Życie, Fedira Chrystenkę. W związku ze sprawą zatrzymano jednego z naczelników międzyregionalnych wydziałów detektywów NABU, Rusłana Mahamedrasułowa.
SBU zatrzymała również pracownika Centralnego Biura NABU, który szpiegował dla rosyjskich służb specjalnych. Krywonos odniósł się do tych wydarzeń, mówiąc: „Jesteśmy zwolennikami samooczyszczenia systemu. Ale jeszcze raz podkreślam: to nie jest powód, aby niszczyć infrastrukturę antykorupcyjną”.
Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy zostało powołane w 2014 roku jako jeden z warunków współpracy Ukrainy z UE i MFW.
Źródło: PAP/red
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez