Żurek na czele ministerstwa sprawiedliwości. "Kpina"
2025-07-23 14:38:21(ost. akt: 2025-07-23 14:39:55)
Nominowanie Waldemara Żurka na nowego ministra sprawiedliwości to wyraz „całkowitej kapitulacji” Donalda Tuska - uważa b. szef MS Zbigniew Ziobro (PiS). To kpina - ocenił z kolei szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Według niego, w rządzie nie wymieniono najsłabszego ogniwa - samego Tuska.
Premier Donald Tusk przedstawił w środę skład rządu po rekonstrukcji. Poinformował m.in., że nowym ministrem sprawiedliwości-prokuratorem generalnym zostanie dotychczasowy sędzia Waldemar Żurek, który zastąpi Adama Bodnara. W okresie rządów Zjednoczonej Prawicy sędzia Żurek należał do krytyków działań ówczesnych władz w wymiarze sprawiedliwości i miał m.in. postępowania dyscyplinarne.
Podczas prezentacji zmian w rządzie Tusk zapewnił, że koalicja rządowa nie zrezygnowała „z przywracania ładu moralnego w polskiej polityce sprawiedliwości”, odpowiedzialności, rozliczania poprzedniej władzy oraz przestrzegania i egzekucji prawa.
- To jest kpina (...) widać, że Donald Tusk sobie kpi - powiedział Błaszczak pytany na konferencji prasowej o decyzję i słowa premiera.
Szef klubu PiS dodał, że „to jest forma igrzysk mających przesłonić nieudolność rządu Donalda Tuska”. - Najsłabszym ogniwem w rządzie „koalicji 13 grudnia” jest Donald Tusk. I to najsłabsze ogniwo nie zostało wymienione - powiedział Błaszczak.
Ziobro uznał, że zmiana na stanowisku szefa MS to wyraz „całkowitej kapitulacji” Donalda Tuska, odejścia przez niego od „licznych zapowiedzi poprawy warunków życia Polaków na rzecz organizowania igrzysk nienawiści, hejtu przy okazji zdemoralizowanego hejtera, jakim jest pan Żurek”. - Z całą pewnością będzie robił to samo, co Bodnar, tylko jeszcze bardziej - powiedział b. szef MS.
Dodał, że chodzi o to, że nowy minister „jeszcze bardziej brutalnie będzie łamał porządek prawny, jeszcze bardziej będzie gotów dla interesów partyjno-politycznych Tuska dopuszczać się zachowań, które stanowią łamanie polskiej konstytucji, polskiego porządku prawnego i popełniania zwykłych przestępstw”.
Ziobro odniósł również się do zaplanowanego na środę posiedzenia Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych, która ma rozpatrzyć wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie go na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa.
- Będę dzisiaj na tej komisji wbrew planom medycznym zaplanowanym miesiąc temu przez prowadzącego mnie lekarza chirurga w Brukseli. Jestem do dyspozycji - powiedział b. szef MS, który jakiś czas temu zapadł na chorobę nowotworową i przechodził terapię. Dodał, że w czwartek miał przejść zabieg poszerzania przełyku, jednak zdecydował się na przesunięcie terminu operacji, by móc stawić się w środę w Sejmie.
Ziobro zapowiedział, że w przypadku wyrażenia zgody na doprowadzenie go na przesłuchanie przed komisję ds. Pegasusa, „dobrowolnie się nie stawi, ale zamierza być w kraju”.
Ziobro, podobnie jak inni politycy PiS, uważa, że sejmowa komisja śledcza działa nielegalnie i przywołuje wyroku Trybunału Konstytucyjnego z września ub.r. o tym, że uchwała Sejmu o powołaniu tej komisji była niekonstytucyjna.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez