WM.pl
26 lipca 2025, Sobota
imieniny: Anny, Mirosławy, Joachima
  • 23°C
    Olsztyn

  • Cywilizacja
  • Rodzina
  • Biznes i ekonomia
  • Moto
  • Redakcja poleca
  • Rolnicze abc
  • Moje Mazury
  • Poczta
  • Ogłoszenia
  • Anty-defamation
  • Kongres Przyszłości
  • Europe Direct
  • Plebiscyt Sportowy
  • Krasnal.info
PODZIEL SIĘ

Alimenty z kalkulatorem? Ministerstwo odpowiada na krytykę

2025-07-25 10:18:55(ost. akt: 2025-07-25 10:25:37)

Autor zdjęcia: Pixabay

Prezesi wszystkich sądów apelacyjnych otrzymają nowe narzędzie, które ma pomóc sędziom w podejmowaniu orzeczeń o alimentach. Opracowania w Ministerstwie Sprawiedliwości tablica alimentacyjna, choć nie stanowi źródła prawa, ma przyczynić się m.in. do skrócenia czasu trwania postępowań.

Warto przeczytać

  • Krzyś zje pierwszy obiad! Przełomowy zabieg laserowy w...
  • 715 tys. osób z wypłatami w ramach renty wdowiej. Do ilu...
  • Nocny incydent na ul. Kościuszki. Sprawą zajmie się sąd
Ministerstwo Sprawiedliwości wyjaśniło, że tablica alimentacyjna ma charakter wyłącznie informacyjny i ma stanowić pomocnicze narzędzie dla sędziów.

Tablica - jak podał resort - nie stanowi źródła prawa ani nie ogranicza ustawowego zakresu swobodnej oceny sądu - decyzja o zasądzeniu alimentów oraz ich wysokości każdorazowo należy wyłącznie do sądu. Tablicę otrzymają prezesi wszystkich sądów apelacyjnych.

Wartości w tabeli odzwierciedlają szacunkowe miesięczne koszty zaspokojenia podstawowych potrzeb osoby uprawnionej, takich jak: wyżywienie, mieszkanie, edukacja, kultura, zdrowie, higiena, transport, łączność i inne uzasadnione wydatki.

„Tablica alimentacyjna będzie realnym wsparciem dla sędziego przy ustalaniu wysokości alimentów – ułatwi ocenę sytuacji i pozwoli zachować większą przewidywalność orzeczeń. Jednocześnie nie ograniczy niezależności sędziowskiej - nadal możliwe będzie indywidualne podejście do każdej sprawy, z uwzględnieniem jej specyfiki i wyjątkowych okoliczności” – wskazał, cytowany w komunikacie resortu, minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Narzędzie ma poprawić sytuację zarówno rodziców, jak i dzieci, wspierając ich w osiąganiu sprawiedliwego porozumienia bez konieczności angażowania sądu.

„Tablica będzie także ważnym narzędziem dla stron postępowania - zwiększy przejrzystość, ułatwi mediacje i pomoże osiągnąć porozumienie bez konieczności angażowania sądu. Dla rodziców oznacza to większą przewidywalność oraz mniejsze napięcia związane z ustalaniem alimentów, a dla dzieci - szybsze zapewnienie odpowiedniego wsparcia finansowego” - podkreśliła wiceministra Zuzanna Rudzińska-Bluszcz.

Ministerstwo zwróciło uwagę, że wprowadzenie tablicy alimentacyjnej stanowi odpowiedź na wieloletnie postulaty środowisk sędziowskich, rodzicielskich oraz organizacji pozarządowych. Celem jej opracowania jest m.in. ułatwienie pracy sędziów, mediatorów i stron postępowania poprzez wskazanie typowych przedziałów świadczeń alimentacyjnych, skrócenie czasu trwania postępowań o alimenty oraz ułatwienie zawierania ugód przed mediatorem, zwiększenie transparentności i ujednolicenie zasad i metod wyliczeń, co wzmacnia zaufanie do orzecznictwa rodzinnego.

Tablica alimentacyjna zawiera modelowe kwoty miesięcznych świadczeń, wyliczone na podstawie trzech kluczowych zmiennych: dochodu osoby zobowiązanej do płacenia alimentów, wieku dziecka oraz liczby dzieci, wobec których osoba ta ma obowiązek alimentacyjny.

MS wskazało, przyjęty system oparty jest na progresywnym modelu – wysokość alimentów rośnie wraz z dochodem zobowiązanego oraz wiekiem dziecka. Punktem wyjścia jest tzw. kwota bazowa, którą ustalono w odpowiadająca 70 proc. minimum socjalnego na dziecko za 2024 rok, ustalonego przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS).

Na jej podstawie wyliczane są wysokości świadczeń w podziale na pięć grup wiekowych dzieci: 0–7 lat, 8–11 lat, 12–15 lat, 16–18 lat oraz powyżej 18. roku życia. Następnie, kwoty wzrastają o 12,5 proc. dla każdej wyższej grupy wiekowej dziecka, 10 proc. co każde 800 zł wzrostu dochodu (do 8300 zł), a powyżej – 15 proc. za każde 800 zł dodatkowego dochodu.

W przypadku większej liczby dzieci, świadczenie przypadające na jedno dziecko proporcjonalnie maleje (maksymalnie do 85 proc. dla trojga i więcej dzieci), ale nieznacznie, ponieważ potrzeby dzieci pozostają niezmienne niezależnie od liczby rodzeństwa.

Ministerstwo zaznaczyło, że tablica nie odbiera sędziom rodzinnym możliwości dostosowania wysokości alimentów do potrzeb konkretnego dziecka oraz możliwości finansowych rodzica. MS podkreśliło, że każda sprawa oceniana jest indywidualnie. Sąd może bowiem podwyższyć lub obniżyć alimenty – uwzględniając osobisty wkład rodzica w wychowanie, np. codzienną opiekę, pomoc w nauce czy wizyty u lekarza.

Tablica odnosi się do tzw. sytuacji modelowej, czyli układu, gdy dziecko mieszka z jednym rodzicem, a z drugim ma regularny kontakt (np. weekendy).

Resort zaznaczył, że tablica nie wpływa na wcześniej zasądzone alimenty. Może natomiast być argumentem w sprawach o zmianę ich wysokości – pod warunkiem istotnej zmiany okoliczności. Samo opublikowanie tablicy nie stanowi takiej podstawy.

Tablica alimentacyjna będzie aktualizowana corocznie, po publikacji danych o minimum socjalnym przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS). Ministerstwo przyjęło minimum socjalne jako najbardziej miarodajny wskaźnik poziomu usprawiedliwionych potrzeb dziecka, ponieważ jego wartość pozostaje względnie jednolita w skali całego kraju.

W mediach i wśród opinii publicznej zawrzało. Pojawiły się zarzuty, że narzucone kwoty są zbyt sztywne i mogą w praktyce prowadzić do krzywdzących rozstrzygnięć – zarówno dla dzieci, jak i dla rodziców, których sytuacje życiowe bywają bardzo różne.

Na krytykę zareagowała wiceministra sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. W opublikowanym w mediach społecznościowych oświadczeniu podkreśliła, że intencją resortu nie było wywoływanie kontrowersji, lecz stworzenie praktycznego narzędzia wspierającego orzecznictwo.

– "Tablice alimentacyjne mają pomagać, a nie wzbudzać kontrowersje. Dobro dziecka jest wartością nadrzędną, ale nie możemy pomijać głosu rodziców. Wsłuchując się w Państwa uwagi, ponownie je przeanalizujemy, skonsultujemy tablice raz jeszcze z ekspertami i organizacjami społecznymi" – napisała na portalu X.

Ministerstwo zapowiada korekty i kolejne konsultacje. Pojawiają się głosy, że sama idea wprowadzenia orientacyjnych wytycznych nie jest zła, ale konieczne jest ich dopracowanie z uwzględnieniem zróżnicowanych realiów rodzinnych.

Na razie nie wiadomo, kiedy pojawi się nowa wersja tablic. Pewne jest jedno – temat alimentów, ich wysokości i sprawiedliwego rozkładu obowiązków finansowych wciąż pozostaje jednym z najbardziej wrażliwych społecznie zagadnień.

Tymczasem Ministerstwo Sprawiedliwości wydało komunikat:

Tablica alimentacyjna opracowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości nie stanowi źródła prawa. To wyłącznie narzędzie pomocnicze, mające ułatwić orientację w typowych wysokościach alimentów zależnych od trzech czynników: dochodu osoby zobowiązanej, wieku dziecka i liczby dzieci. Powstała na wniosek środowisk sędziowskich, rodzicielskich oraz ekspertów prawa rodzinnego, we współpracy z Instytutem Wymiaru Sprawiedliwości. Choć tablica wywołała spore zainteresowanie i dyskusję, istotne jest, by właściwie zrozumieć jej cel, status prawny i możliwości zastosowania. Odpowiednio interpretowana, może przynieść korzyści zarówno dzieciom, jak i rodzicom. Tablica będzie się regularnie zmieniać, w reakcji na zmieniającą się sytuację społeczną i gospodarczą.

Tablica alimentacyjna przedstawia orientacyjne kwoty alimentów i może stanowić pomoc dla sądów oraz rodziców, jednak nie jest źródłem prawa i nie wpływa automatycznie na wysokość już orzeczonych alimentów. Należy pamiętać o przepisach przede wszystkim art. 87 par. 3 pkt.1 Kodeksu pracy wskazującym, że potrącenia z wynagrodzenia za pracę mogą być dokonywane w granicach max. do 3/5 wynagrodzenia netto. Warto odnotować, że przeciętna wartość zasądzonych alimentów na dziecko, według danych GUS za 2024 r. wyniosła 1460 zł.

Obecne przepisy nie określają formy, w jakiej sąd powinien ustalać wysokość alimentów – sędzia może więc odnieść się do wskazanego wskaźnika, ale nie ma takiego obowiązku. Każda sprawa wymaga indywidualnej oceny, z uwzględnieniem sytuacji dziecka i możliwości finansowych rodzica.

Wprowadzenie tego narzędzia to odpowiedź na długo formułowane postulaty – zarówno przez środowiska prawnicze, jak Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych w Polsce, ekspertów skupionych w Zespole ds. Alimentów, powołanym przy Rzeczniku Praw Obywatelskich i Rzeczniku Praw Dziecka w latach 2016–2018, jak i organizacje rodzicielskie, takie jak „Alimenty to nie prezenty” czy Stowarzyszenie „Dla Naszych Dzieci”. Są kraje europejskie, np. Francja, gdzie taka tablica funkcjonuje od lat i też na początku budziła różne komentarze i emocje. Z czasem się upowszechniła.

- Prace nad tablicą trwały już od kilku lat, były analizowane także w ramach poprzednich rządów. Ich ogłoszenie teraz to realizacja postulatu społecznego i próba uporządkowania praktyki orzeczniczej w jednym z najczęstszych typów spraw rodzinnych – podkreśliła Wiceministra Sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz.

Nie wiąże sądu – wskazówka, nie przymus

Najważniejszą cechą tablicy alimentacyjnej jest jej niewiążący charakter. Nie stanowi ona źródła prawa i nie ogranicza swobody orzeczniczej sądów. Decyzja o wysokości alimentów w każdej sprawie należy wyłącznie do sądu, który ma obowiązek brać pod uwagę indywidualną sytuację dziecka oraz możliwości finansowe rodzica.

- Tablica nie ogranicza niezależności sędziowskiej. Nadal możliwe będzie indywidualne podejście do każdej sprawy, z uwzględnieniem jej specyfiki i wyjątkowych okoliczności – zaznaczyła Zuzanna Rudzińska-Bluszcz.

- To materiał pomocniczy, wzorzec, który ma pomóc w mediacjach i ułatwić porozumienie, ale nie wiąże ani sądu, ani stron. Mamy świadomość, że każda sprawa jest inna i wymaga indywidualnej oceny – dodaje Michał Kubalski, Zastępca Dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Wsparcie dla sądów i rodziców

Tablica została przygotowana jako odpowiedź na zbytnią uznaniowość w orzecznictwie alimentacyjnym. Jej celem jest zwiększenie przewidywalności i transparentności orzeczeń oraz wsparcie w mediacjach i negocjacjach.

- Zwiększy przejrzystość i pomoże osiągnąć porozumienie bez konieczności angażowania sądu. Dla rodziców to większa przewidywalność, dla dzieci – szybsze zapewnienie wsparcia finansowego – przypomina Wiceministra.

W praktyce oznacza to, że rodzice – korzystając z tablicy – mogą szybciej uzgodnić wysokość alimentów w oparciu o obiektywne kryteria, a sądy zyskują punkt odniesienia przy ocenie zasadności żądania.

Dlaczego teraz?

Choć tablica pojawiła się dopiero teraz, to prace nad jej wprowadzeniem trwały kilka lat. Przeciągające się prace nad rozwiązaniem, które od dawna uznawano za potrzebne, wynikały m.in. z trudności w opracowaniu uniwersalnego modelu uwzględniającego różne sytuacje rodzinne. Dopiero teraz udało się zaprojektować system, który – choć nieidealny – może realnie wspierać orzecznictwo i strony postępowań.

Czy tablica uwzględnia indywidualne i regionalne różnice?

Tablica odnosi się do tzw. sytuacji modelowej – gdy dziecko mieszka z jednym rodzicem, a z drugim ma regularny kontakt (np. w weekendy). Nie obejmuje sytuacji niestandardowych, jak np. piecza naprzemienna, ale sąd w każdej sprawie może i powinien brać je pod uwagę – np. codzienną opiekę rodzica, jego wkład w wychowanie, pomoc w nauce czy leczeniu dziecka.

W pierwszej fazie różnice regionalne nie zostały uwzględnione, bo zróżnicowanie kosztów życia w Polsce jest relatywnie niewielkie i wprowadzenie dodatkowych wariantów regionalnych mogłoby utrudnić stosowanie tablicy.

Wnioski i możliwe skutki

Tablica nie zmienia automatycznie wysokości wcześniej zasądzonych alimentów. Może być natomiast przydatnym argumentem w sprawach o ich zmianę – jeśli wystąpią inne istotne okoliczności. Samo jej ogłoszenie nie stanowi podstawy do zmiany wyroku.

Ministerstwo liczy również na większą skłonność do dobrowolnych płatności – jeśli zasądzona kwota alimentów będzie dla rodzica bardziej zrozumiała i uzasadniona, może to ograniczyć problem zaległości alimentacyjnych.


PAP/red.

Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
alimenty tablica alimentacyjna Ministerstwo Sprawiedliwości
red.
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
ul. Tracka 5
10-364 Olsztyn
tel: 89 539-75-20
internet@gazetaolsztynska.pl
Biuro reklamy internetowej
tel: 89 539-76-29,
tel: 89 539-76-59
reklama@wm.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B