Rozlewa się trująca rosyjska ropa po krajach Afryki
2025-07-25 17:00:57(ost. akt: 2025-07-25 17:27:40)
Zła jakość, tania i potrzebna - taka właśnie rosyjska ropa zalewa Afrykę. Rodzimy przemysł naftowy zrujnowany.
- Mamy do czynienia z dumpingiem tanich, często toksycznych produktów naftowych, które nie spełniają europejskich ani północnoamerykańskich norm, ale z powodu braku jakiegokolwiek nadzoru bez problemu wprowadzane są rynek afrykański – powiedział miliarder Aliko Dangote w Abudży podczas konferencji poświęconej paliwu rafinowanemu w Afryce Zachodniej.
Dangote jest właścicielem największej w Afryce rafinerii ropy naftowej i przestrzegł, że te rosyjskie produkty naftowe zagrażają nie tylko rozwojowi konkurencyjnego afrykańskiego przemysłu rafineryjnego, ale przede wszystkim zdrowiu Afrykanów. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) 3,7 mln ludzi umiera rocznie z powodu zanieczyszczenia powietrza, przede wszystkim z powodu cząstek stałych zawartych w spalinach.
Rosyjskie, trujące paliwo trafiło do "krajów Afryki Północnej, Egiptu, Libii, Maroka i Tunezji, które od czasu rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę odnotowały gwałtowny wzrost importu tego produktu. Ostatnio ważnym węzłem logistycznym Afryki stało się Lome w Togo, skąd bez żadnej kontroli rosyjskie paliwo rozprowadzane jest po całym kontynencie. Według ustaleń nigeryjskiego potentata naftowego w magazynach portowych Lome znajduje się ponad 2 mln baryłek produktów ropopochodnych" - czytamy na filarybiznesu.pl.
Afryka niszczeje przez tego typu inwestycje. "W warunkach luźnych przepisów, przy praktycznie zerowych normach emisji i jakości, wielu przedsiębiorców sprzedaje w Afryce paliwa, które nie nadawałyby się do sprzedaży gdzie indziej, bez ryzyka poważnych kar. Dzieje się tak w sytuacji, gdy kontynent produkuje około siedmiu mln baryłek ropy naftowej dziennie. Ale napływ rosyjskich paliw sprawia, że Afryka rafinuje z tego mniej niż 40 proc. Zmusza to kraje kontynentu do importu ponad 120 mln ton rafinowanych produktów naftowych rocznie, co kosztuje około 90 mld dolarów - twierdzi Aliko Dangote.
A będzie jeszcze gorzej. Po wprowadzonych, nowych sankcjach przez Unię Europejską, skierowanych gównie wobec eksportu rosyjskiej ropy naftowej i przewożących ja tankowców, Rosja, szukając nowych rynków zbytu, będzie oferować afrykańskim krajom kolejne rabaty na swoje produkty, coraz bardziej uzależniając je od siebie kosztem rodzimego przemysłu. Tak dzieje się od ponad dwóch lat.
Czas pomóc Afryce w wojnie nie tylko z trującą rosyjską ropą, ale z jej konsekwencjami. Jeśli z roku na rok będzie pogarszać się jakość życia w Afryce przez zanieczyszczenie, to wielomilionowa rzesza Afrykańczyków ruszy szukać nowego domu.
Źródło: strefabiznesu.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez