Trudna sytuacja pogodowa w Polsce. Burze i ulewy paraliżują miasta [WIDEO]

Przez Polskę przechodzi deszczowy front, IMGW wydał ostrzeżenia II stopnia przed burzami oraz przed silnym deszczem z burzami I, II i III stopnia. Alerty obowiązują od niedzieli do poniedziałku. W niedzielę wieczorem, po raz kolejny, zebrał się Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego. Po jego posiedzeniu Leśniakiewicz zapewnił, że proces przygotowania państwa, służb i inspekcji do zagrożeń pogodowych jest na dobrym poziomie.

Poinformował, że dokonano analizy bieżącej sytuacji atmosferycznej z udziałem wojewodów, głównie tych województw, które są objęte zagrożeniem trzeciego stopnia. – Może ten dzień dzisiejszy nie był taki bardzo trudny z punktu widzenia zaangażowania służb ratowniczych. Niemniej jednak ta noc może również przynieść ze sobą określone, obfite opady deszczu w tych regionach, które nam wskazał IMGW – powiedział wiceszef MSWiA.

Zaznaczył, że chodzi o 60 powiatów, głównie południowej Polski. – Apelujemy do wszystkich mieszkańców o szczególną ostrożność i właściwe reagowanie na informacje, które otrzymujemy w ramach RCB – powiedział wiceszef MSWiA.

Odniósł się też do sytuacji w Głuchołazach, gdzie po porannych deszczach na pograniczu polsko-czeskim zamknięty został wjazd na most tymczasowy nad Białą Głuchołaską, w ciągu drogi krajowej nr 40. Wiceszef MSWiA poinformował, że nie jest prawdą, by tamtejszy most był zagrożony, oraz że prowadzone tam były prace związane z budową kanalizacji.

Poinformował również, że minister SWiA Marcin Kierwiński wydał polecenie, by przygotowane zostały szkoły PSP. – Głównie dwie. To jest szkoła aspirantów w Krakowie i w Częstochowie na ewentualność natychmiastowej reakcji, kiedy będzie potrzeba wsparcia zespołów ratowniczych lokalnych – powiedział wiceszef MSWiA.

Leśniakiewicz powiedział, że w związku z sytuacją pogodową 21 obozów z różnych województw zostało prewencyjnie ewakuowanych. Po sobotnim posiedzeniu zespołu wydano rekomendację ws. konieczności ewakuacji obozów harcerskich pod namiotami.

Wiceszef MSWiA powiedział też, że aktualnie prawie dwa tysiące odbiorców ma „określone braki w dostawach energii elektrycznej”; zapewnił, że trwają prace naprawcze.

Poinformował, że kolejne posiedzenie sztabu jest zaplanowane na poniedziałek, o godz. 8 rano w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Komendant Główny Policji gen. insp. Marek Boroń przekazał, że 7 tysięcy policjantów wspiera Straż Pożarną. – Mamy zabezpieczony odpowiedni sprzęt, są dwa śmigłowce, jeden w Warszawie, drugi we Wrocławiu. Organizujemy objazdy tam, gdzie jest to konieczne – powiedział. Jako przykład wymienił sytuację w Głuchołazach, gdzie o godzinie 15 ten ruch na moście został udrożniony.

Zastępca Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. Grzegorz Szyszko poinformował z kolei, że do godz. 18 w niedzielę strażacy interweniowali 325 razy, najwięcej w województwach opolskim, śląskim i podkarpackim. Dodał, że do najpoważniejszego zdarzenia doszło w Kałkowie w województwie opolskim.

Nadbryg. Szyszko przekazał, że w Kałkowie został rozmyty wał, co spowodowało wyłączenie drogi powiatowej i rozlanie się wody na pobliskie pola. – W tej chwili woda się stabilizuje i już nie ma zagrożenia dla mieszkańców i dla zabudowań. Trwają prace, żeby ten wał uszczelnić – powiedział.

Przekazał, że w Jarnołtówku w gminie Głuchołazy doszło do rozmycia przyczółku mostu. Dodał, że most jest już przejezdny.

Poinformował, że w tej chwili na służbie gotowych do wyjazdu jest ponad 5 tysięcy strażaków.

On również odniósł się do sytuacji w Głuchołazach. – W miejscowości Głuchołazy tam jest budowana ulica, kanalizacja, rozkopana jest ulica i po prostu powstało rozlewisko. Woda nie była odprowadzana. Tutaj wspólnie z wykonawcą strażacy przystąpili do działań i przejazd został udrożniony. Ten most już jest dostępny. Most był zamknięty tylko przez chwilę, tylko i wyłącznie z powodów tych działań ratowniczych – wyjaśnił strażak.

Grzegorz Duniec z IMGW podkreślił, że z punktu widzenia meteorologicznego noc z niedzieli na poniedziałek będzie najtrudniejsza. Przekazał, że dla 68 powiatów z województwa opolskiego, śląskiego, zachodniej i centralnej części województwa małopolskiego, części województwa świętokrzyskiego i południowej części województwa łódzkiego wydano ostrzeżenia przed intensywnymi opadami. – W dniu jutrzejszym strefa intensywniejszych opadów wraz z przemieszczającym się niżem przemieści się bardziej na północ – dodał.

Zastępca dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej gen. bryg. Grzegorz Barabieda poinformował, że Siły Zbrojne RP utrzymują w gotowości siły i środki zgodnie z planem zarządzania kryzysowego resortu obrony narodowej. – Została podniesiona gotowość do stawiennictwa wydzielonych sił i środków. W ramach naszych działań, które zostały podjęte, zostały utworzone dwa wojskowe zgrupowania zadaniowe w Brzegu i w Nisku – przekazał gen. Barabieda.

Dodał, że te dwa wojskowe zgrupowania zadaniowe liczą ponad 2100 żołnierzy i są gotowe do udziału w akcjach stosownie do zapotrzebowań wojewodów, starostów czy wójtów. – Ponadto siły zbrojne są w gotowości do wydzielania dodatkowych sił i środków stosownie do rozwoju sytuacji – zapewnił gen. Barabieda.

Według ostatnich danych opublikowanych na stronie opolskiego urzędu wojewódzkiego w niedzielę odnotowano łącznie 75 zdarzeń związanych z warunkami atmosferycznymi. W godzinach popołudniowych burmistrz Prudnika ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe.

Jak informuje opolski urząd wojewódzki, w wyniku niedzielnych opadów deszczu na terenie regionu odnotowano 75 zdarzeń – najwięcej w powiecie nyskim, gdzie interweniowano przy trzech wiatrołomach, 58 zalanych posesjach i 5 zalanych ulicach.

Według danych OUW, na terenie województwa nie odbywają się obecnie żadne obozy harcerskie. W wyniku zdarzeń pogodowych nikt nie został poszkodowany. Nadal monitorowane są poziomy rzek w Łowkowicach, na rzece Złoty Potok oraz potokach Lubrzance i Trzebince.

Ze względu na przekroczenie stanu ostrzegawczego na rzece Prudnik burmistrz miasta Prudnika ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe, zastrzegając jednocześnie, że obecnie sytuacja przeciwpowodziowa jest stabilna.

W województwie lubelskim do godz. 18 w sobotę straż pożarna wyjeżdżała w sumie do sześciu zdarzeń związanych z burzami. Cztery interwencje dotyczyły połamanych drzew, dwie – wypompowywania wody z podtopionych budynków.

Na Podkarpaciu w związku z frontem burzowym, który przechodzi w niedzielę nad regionem, strażacy interweniowali ok. 70 razy.

Jak powiedział PAP dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, były to głównie interwencje związane z usuwaniem połamanych gałęzi i konarów z chodników i ulic. – Kilka interwencji dotyczyło udrażniania przepustów drogowych i wypompowywania wody z zalanych piwnic – dodał.

Najwięcej pracy strażacy mieli w powiecie jasielskim i krośnieńskim.

Do godziny 18.30 strażacy w województwie świętokrzyskim odnotowali około 50 interwencji. Jak poinformował dyżurny Komendy Wojewódzkiej PSP, najwięcej zgłoszeń wpłynęło z Kielc – łącznie około 35. Wyjazdy dotyczyły głównie odpompowywania wody z posesji, garaży podziemnych i piwnic oraz udrażniania przepustów.

W Kielcach poważnie zalane zostało m.in. rondo Giedroycia, które regularnie podtapiają gwałtowne ulewy. Pozostałe zgłoszenia – również związane z lokalnymi podtopieniami – dotyczyły powiatów jędrzejowskiego i włoszczowskiego.

Intensywne opady dotarły również na Śląsk. W Bielsku-Białej nieprzejezdna jest ulica Bestwińska. „Strażacy walczą przy Kromparku. Sytuacja jest dość poważna” – poinformował portal Bielskie Drogi.

„W Pionkach (woj. mazowieckie) po intensywnych opadach deszczu doszło do podtopień i utrudnień w ruchu drogowym” – poinformowała Sieć Obserwatorów Burz na platformie X.

PAP/red.