Kolejne ofiary w Strefie Gazy
2025-07-29 09:35:41(ost. akt: 2025-07-29 09:41:46)
78 Palestyńczyków zginęło w poniedziałek w różnych rejonach Strefy Gazy - przekazał lokalny resort zdrowia. Kilkadziesiąt osób poniosło śmierć w rejonach dystrybucji żywności, mimo rozluźnienia narzuconych przez Izrael ograniczeń - zauważyła agencja informacyjna AP.
Agencje pomocowe stwierdziły, że mimo wyznaczenia w niedzielę 10-godzinnych „przerw humanitarnych” w działaniach zbrojnych, pomoc nie jest wystarczająca, a zagrożenia dla cywilów nie zniknęły.
Jak przekazał AP rzecznik agencji żywnościowej ONZ, w niedzielę 55 ciężarówek przewożących żywność zostało rozładowanych przez ludzi jeszcze na trasie. Nie dojechały do celów. Inny urzędnik ONZ podkreślił zaś, że nie zostały wyznaczone alternatywne trasy do przewozu ładunków pomocy humanitarnej. Katarski dziennik „Al-Araby Al-Jadeed” przekazał zaś, że ponad połowa egipskich ciężarówek z pomocą humanitarną, które w niedzielę wjechały do Strefy Gazy, została splądrowana. Zawartość transportów została później sprzedana na lokalnych rynkach.
Armia izraelska nie podała szczegółów dotyczących ostrzału poszczególnych celów, w których - wedle doniesień palestyńskiego resortu zdrowia - zginąć mieli cywile. Izrael - zauważyła AP - podkreśla, że atakuje wyłącznie cele związane z działającymi w Strefie Gazy ugrupowaniami terrorystycznymi i obarcza winą Hamas, obierający sobie do działań miejsca, w których zgromadzeni są cywile.
Izrael ograniczał zmierzające do Strefy transporty przez całą wojnę, a w marcu odciął wjazd całkowicie, aby wymusić na organizacji terrorystycznej Hamas uwolnienie porwanych w 2023 r. zakładników. W maju część ograniczeń została zniesiona, ale jednocześnie zarządzanie pomocą zostało przekazane izraelsko-amerykańskiej, kontrowersyjnej fundacji - przypomniała AP.
Agencje ONZ twierdzą, że aby zaspokoić potrzeby zamieszkałej przez 2 mln ludzi Strefy Gazy codziennie wjeżdżać do niej powinno co najmniej 500 ciężarówek z pomocą.
W poniedziałek realizowano również zrzuty pomocy z powietrza z jordańskiego i emirackiego samolotu. Jednak takie zrzuty są zarówno niebezpieczne, jak i mało efektywne. 17 ton zrzuconej w ten sposób pomocy to mniej, niż może pomieścić pojedyncza ciężarówka. Są też niebezpieczne - pojemniki spadają na ludzi, tym bardziej, że obecnie większość mieszkańców Strefy stłoczona jest na obszarze, który nie przekracza 12 proc. jej terytorium.
- Jeżeli taki pojemnik wyląduje na terenie, na którym obowiązuje nakaz ewakuacji, ludzie będą zmuszeni do zaryzykowania życiem, by wejść do strefy zmilitaryzowanej - powiedział agencji AP Jean Guy Vataux, koordynujący pomoc z ramienia organizacji Lekarze bez Granic.
Co najmniej 25 osób zginęło na południu Strefy Gazy na trasie konwojów z pomocą pomiędzy Chan Junus i Rafah - podał resort zdrowia. Świadkowie stwierdzili, że to siły izraelskie ostrzelały tłum. Izrael utrzymuje, że jego armia oddaje strzały ostrzegawcze, gdy tłum zaczyna zbliżać się do żołnierzy. Jednak agencje ONZ zauważają, że od maja w takich ostrzałach zginęło ponad 1 tys. osób poszukujących pomocy humanitarnej.
Wojna w Strefie Gazy trwa od 7 października 2023 r., gdy w ataku palestyńskiego Hamasu na południe Izraela zabito około 1200 osób i uprowadzono 251. Kilkudziesięciu porwanych jest wciąż więzionych. Według danych kontrolowanej przez Hamas administracji Strefy Gazy, w izraelskim odwecie zginęło około 60 tys. Palestyńczyków.
Źródło: PAP
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez