Tajwan przygotowuje się na najgorsze – wojna z Chinami coraz bliżej?
2025-07-29 12:15:24(ost. akt: 2025-07-29 12:29:30)
Narastające napięcie w Cieśninie Tajwańskiej budzi coraz większy niepokój na arenie międzynarodowej. Jak donosi „Gazeta Polska” oraz „Financial Times”, widmo inwazji Chińskiej Republiki Ludowej na Tajwan staje się coraz bardziej realne. Analitycy przestają pytać „czy”, a zaczynają zastanawiać się „kiedy” do niej dojdzie.
Komunistyczne władze w Pekinie uparcie traktują demokratyczny Tajwan jako integralną część swojego terytorium, otwarcie deklarując możliwość użycia siły w celu jego „zjednoczenia” z kontynentem. Z drugiej strony, społeczeństwo tajwańskie wyraźnie i zdecydowanie sprzeciwia się perspektywie aneksji przez ChRL.
W odpowiedzi na eskalujące zagrożenie, Tajwan podejmuje intensywne działania mające na celu wzmocnienie swojej obronności. W lipcu br. rozpoczęły się największe w historii wyspy ćwiczenia wojskowe pod kryptonimem Han Kuang. Ich celem jest nie tylko podniesienie gotowości bojowej armii, ale również edukacja społeczeństwa w zakresie obrony cywilnej, obejmująca m.in. symulacje ataków rakietowych. W manewrach bierze udział rekordowa liczba rezerwistów oraz nowoczesny sprzęt wojskowy, w tym zaawansowane amerykańskie systemy HIMARS i najnowsze czołgi M1A2 Abrams.
Świadomy swoich ograniczonych możliwości, Tajwan pokłada nadzieję na wsparcie ze strony Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników. Waszyngton, choć powstrzymuje się od jednoznacznych deklaracji, konsekwentnie realizuje dostawy uzbrojenia na wyspę, zgodnie z postanowieniami ustawy Taiwan Relations Act. Ponadto, USA aktywnie zachęcają Japonię i Australię do zajęcia jasnego stanowiska w obronie Tajwanu. W odpowiedzi na apel, oba kraje zintensyfikowały swoje działania wojskowe. Japonia wzmacnia swoją obecność na wyspach położonych w pobliżu Tajwanu, a Australia przeprowadza bezprecedensowe manewry wojskowe Talisman Sabre, w których uczestniczy 35 tysięcy żołnierzy z 19 państw.
W ocenie NATO, potencjalna inwazja na Tajwan mogłaby doprowadzić do otwarcia drugiego frontu globalnej wojny, co z kolei odciążyłoby Rosję w Europie i osłabiło zaangażowanie Zachodu na Ukrainie. Analitycy sugerują, że Pekin i Moskwa mogą podjąć skoordynowane działania militarne, mające na celu osłabienie spójności Zachodu i przetestowanie jego determinacji.
Źródło: Gazeta Polska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez