"Tysiącletnia przyjaźń polsko-węgierska osiągnęła poziom dna"
2025-07-29 13:59:32(ost. akt: 2025-07-29 14:00:06)
Brak ambasadora Polski w Budapeszcie wyraźnie wskazuje, że tysiącletnia przyjaźń polsko-węgierska osiągnęła poziom dna - ocenił we wtorek węgierski portal Valasz Online.
Serwis przypomniał, że choć kwestii dzielących obecne władze Polski i Węgier jest więcej, największy wpływ na pogorszenie dwustronnych relacji miało udzielenie w 2024 r. przez Budapeszt azylu Marcinowi Romanowskiemu - politykowi PiS i byłemu wiceministrowi sprawiedliwości, na którym ciążą zarzuty dotyczące nieprawidłowości w działaniach Funduszu Sprawiedliwości.
Gergely Gulyas, szef kancelarii premiera Viktora Orbana, powiedział wówczas, że „istnieją przesłanki świadczące o tym, że Romanowski nie może liczyć w Polsce na uczciwy proces”. Portal dodał, że Budapeszt nie tylko udzielił poszukiwanemu azylu, ale próbuje też z niego stworzyć postać publiczną. Romanowski stanął w kwietniu na czele Polsko-Węgierskiego Instytutu Wolności w ramach prorządowego węgierskiego Centrum Praw Podstawowych.
„Instytut opracował dotąd jeden raport krytykujący polski rząd, nie ma innych pracowników niż Romanowski i nie wygląda na to, żeby zajmował się czymś poważnym” - zaznaczył Valasz Online.
Portal poinformował, że sprawa Romanowskiego mogła być uzgodniona bezpośrednio przez premiera Orbana i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. O szczegóły techniczne zadbała natomiast Orsolya Kovacs, była ambasador Węgier w Polsce - dodał Valasz Online.
W odpowiedzi na krok Budapesztu władze w Warszawie wezwały w grudniu 2024 r. do kraju ambasadora RP na Węgrzech Sebastiana Kęcieka na „bezterminowe konsultacje”. 15 lipca br. dyplomata zakończył oficjalnie pracę na Węgrzech. Strona węgierska podała, że decyzja oznacza trwałe obniżenie rangi stosunków dyplomatycznych obu państw. Polski rząd zaprzeczył i wyjaśnił, że chodzi o „normalną rotację” na stanowisku szefa placówki dyplomatycznej.
Portal skomentował też obecne relacje PiS i Fideszu, zwracając uwagę na to, że chociaż łączy ich wspólna walka z Brukselą, obie partie znacznie podzielił stosunek do rosyjskiej agresji na Ukrainę. „Węgierska klasa polityczna wierzy, że Rosja nigdy nie zaatakuje członka NATO, co jest założeniem błędnym” - argumentował w 2023 r. Kęciek w rozmowie z Valasz Online.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez