MŚ 2025: Rekord Polski i srebro dla Chmielewskiego

Wyścig finałowy był niezwykle emocjonujący. Od samego początku ton rywalizacji nadawał Urlando, który z każdym metrem powiększał swoją przewagę nad resztą stawki. Amerykanin ostatecznie zwyciężył z czasem 1.51,87. Krzysztof Chmielewski, po nieco wolniejszym starcie, zaprezentował fantastyczny finisz, atakując w drugiej części dystansu. Polak stracił do zwycięzcy zaledwie 0,77 sekundy. Turner uplasował się na trzecim miejscu, tracąc do Urlando 2,30 sekundy.

"To niesamowite uczucie! Wiedziałem, że jestem w dobrej formie, ale zdobycie medalu na mistrzostwach świata to spełnienie marzeń" - powiedział wzruszony Chmielewski tuż po wyścigu.

Dla Krzysztofa Chmielewskiego to kolejny wielki sukces w karierze. Przypomnijmy, że Polak był drugi na tym dystansie również podczas MŚ 2023 w Fukuoce oraz ubiegłorocznych ME w Belgradzie. W Singapurze Chmielewski po raz drugi poprawił rekord Polski. Wcześniej, w eliminacjach, uzyskał czas 1.52,89, poprawiając dotychczasowy rekord Pawła Korzeniowskiego, który od 2009 roku i mistrzostw świata w Rzymie wynosił 1.53,23.

"Rekord Polski to wisienka na torcie. Cieszę się, że udało mi się go pobić właśnie tutaj, w Singapurze" - dodał Chmielewski.

Do finału polski pływak awansował z drugim czasem, tuż za Urlando. Warto wspomnieć, że w półfinale odpadł brat bliźniak Krzysztofa, Michał Chmielewski.
Srebrny medal Krzysztofa Chmielewskiego to pierwszy medal dla Polski na mistrzostwach świata w Singapurze. Jeszcze dziś, przed godziną 15:00 czasu polskiego, w finale wystąpi sztafeta 4x100 m stylem zmiennym. Trzymamy kciuki!

Źródło: PAP/red