Sikorski zastąpi Tuska? "Wszystko możliwe"
2025-07-30 23:09:53(ost. akt: 2025-07-30 23:08:56)
Wszystko jest możliwe - powiedział w środę premier Donald Tusk, pytany o to, czy wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski będzie jego następcą na fotelu szefa rządu i lidera KO. Nie wykluczył, że Sikorski może zająć jego miejsce jeszcze w tej kadencji.
Podczas wywiadu w TVN24 Tusk został zapytany o to, jak widzi przyszłość polityczną Radosława Sikorskiego, który w wyniku rekonstrukcji rządu został wicepremierem, jak również kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego.
– Choćby dzisiejszy sondaż zaufania do polityków pokazuje, że pan prezydent Rafał Trzaskowski jest osobą dużego zaufania publicznego i przed nim jeszcze na pewno niejedno zadanie – powiedział Tusk. – Ja nie jestem od definiowania czy prognozowania przyszłości innych ludzi, bo ja mam swoją robotę – dodał.
Jak zauważył szef rządu, Trzaskowski przez kolejne cztery lata będzie sprawował urząd prezydenta Warszawy. – Nie chcę, żeby to zabrzmiało arogancko, mam wielki szacunek i wielką sympatię dla Rafała Trzaskowskiego, ale ja się w tej chwili nie zajmuję planowaniem jego przyszłości – zaznaczył Tusk. Na pytanie o Sikorskiego premier odpowiedział: „zająłem się i zaplanowałem”. – To znaczy moja propozycja została przyjęta jako dość oczywista i przyjęta także przez liderów innych partii. Byli trochę zaskoczeni, ale nie kwestionowali tego, żeby Radosław Sikorski został wicepremierem w moim rządzie – powiedział Tusk.
Premier zapytany o to, czy jest jednym z tych liderów partii albo krajów, którzy nie przygotowali następcy w swoje miejsce, odparł, że skupia się przede wszystkim na własnych zadaniach. Jak dodał, chce mieć przy sobie człowieka, który wnosi wartość dodatkową, ma w sobie siłę i kompetencję, a te w przypadku Sikorskiego są „bezdyskusyjne”. – Czy to będzie ktoś, kto mnie zastąpi? Wszystko jest możliwe – zaznaczył premier. Na pytanie, czy Sikorski może go zastąpić jeszcze w tej kadencji, Tusk zaznaczył, że „w słowie wszystko zawiera się »wszystko«”.
W trakcie wywiadu szef rządu był też pytany o ocenę ostatnich wyborów prezydenckich, które Rafał Trzaskowski przegrał. – Akurat w Polsce porażka nigdy nie jest sierotą, bo „wina Tuska”, a więc jak się domyślacie, jestem do tego przygotowany, żeby brać odpowiedzialność za wszystko, także za porażki innych ludzi. Taka jest moja rola, potrafię z tym żyć. Zawsze można coś zrobić lepiej – odpowiedział premier.
Jak zaznaczył, ma on jednak zasadę, która – jak przyznał – w polityce, a szczególnie dzisiaj, „musi być zasadą świętą”. – Nie oglądaj się wstecz, patrz w przyszłość. Tym bardziej że ta przyszłość roi się od wyzwań, od wielkich szans, bo te dwa lata to będą złote lata. Zobaczycie, to będą złote lata Polski, także dzięki temu, że nie ma wyborów, że będzie można skoncentrować się już wyłącznie na robocie – przekonywał. – I nie będę oglądał się wstecz, też dlatego, że jak patrzę wstecz, to mi jest trochę smutno – dodał Tusk.
1 czerwca, w II turze wyborów prezydenckich, popierany przez PiS Karol Nawrocki, zdobywając 50,89 proc. głosów, pokonał kandydata KO Rafała Trzaskowskiego, który uzyskał 49,11 proc. W ub. sobotę w Monitorze Polskim opublikowano postanowienie marszałka Sejmu w sprawie zwołania Zgromadzenia Narodowego w celu złożenia przysięgi przez nowo wybranego prezydenta RP. Zgromadzenie Narodowe odbędzie się w sali posiedzeń Sejmu 6 sierpnia.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez