Polska relatywnie niezagrożona umową handlową UE-USA
2025-08-01 12:46:12(ost. akt: 2025-08-01 12:54:22)
Polska odczuje skutki porozumień handlowych między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi w stosunkowo niewielkim stopniu. Taką ocenę przedstawił w rozmowie z Polską Agencją Prasową (PAP) wicedyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), Andrzej Kubisiak. Zaznaczył jednak, że wysokość ceł będzie miała istotne znaczenie dla polskiego sektora motoryzacyjnego, ze względu na jego silne powiązania z przemysłem niemieckim.
W miniony weekend, w Turnberry w Szkocji, Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i Prezydent USA Donald Trump osiągnęli porozumienie w sprawie umowy handlowej. Zgodnie z ustaleniami, 15-procentowa stawka celna obejmie znaczną część eksportu z UE do USA, w tym kluczowe sektory takie jak przemysł samochodowy, półprzewodnikowy i farmaceutyczny.
"Będziemy wśród krajów, których te porozumienia handlowe - patrząc zarówno na bezpośrednią, jak i pośrednią wymianę handlową - dotkną w dosyć niewielkim stopniu" - powiedział Andrzej Kubisiak. Dodał, że z perspektywy Polski i Europy, ograniczenie uderzenia ze strony polityki handlowej Stanów Zjednoczonych jest krokiem naprzód.
Kubisiak podkreślił, że umowę należy analizować w kontekście okoliczności, w jakich powstała. W przypadku braku porozumienia, od 1 sierpnia obowiązywałaby stawka celna w wysokości co najmniej 30 procent, zapowiadana przez administrację Donalda Trumpa.
"To, co zostało finalnie wynegocjowane przez Komisję Europejską z perspektywy wymiany handlowej stawek celnych, wydaje się lepszym rozwiązaniem niż to, co mieliśmy na stole chociażby na początku kwietnia" – zaznaczył wicedyrektor PIE. Szczególnie istotne jest obniżenie stawek celnych na sektor motoryzacyjny, które zrównują się ze stawką ogólną dla wszystkich produktów (15 proc.), co ma duże znaczenie dla europejskiej gospodarki.
Wpływ na Polskę jest związany z powiązaniami sektora motoryzacyjnego z Niemcami, przez które Polska jest silnie związana z wymianą handlową ze Stanami Zjednoczonymi.
"Umowa handlowa na pewno nie została wynegocjowana w łatwych okolicznościach, ale finalnie - w obecnych warunkach - jest dla Unii Europejskiej korzystna, choć sama w sobie zakłada, że jednak te stawki celne będą wyraźnie wyższe niż jeszcze za prezydentury chociażby Joe Bidena" – podsumował Kubisiak.
Na obecnym etapie trudno precyzyjnie oszacować straty polskiej gospodarki, jednak rząd wielkości podawany przez premiera Donalda Tuska (8 mld zł zamiast 15 mld zł) jest prawdopodobnym scenariuszem.
Na obecnym etapie trudno precyzyjnie oszacować straty polskiej gospodarki, jednak rząd wielkości podawany przez premiera Donalda Tuska (8 mld zł zamiast 15 mld zł) jest prawdopodobnym scenariuszem.
Negocjacje umowy handlowej między USA a UE trwały od marca, po wprowadzeniu przez USA ceł na europejski import stali i aluminium. Stany Zjednoczone zawarły już podobne umowy z Wielką Brytanią i Japonią, jednak UE pozostaje największym partnerem handlowym USA.
Oczekuje się, że uzgodniona stawka celna na towary z UE, wprowadzona rozporządzeniem przez Donalda Trumpa, zacznie obowiązywać od piątku. Cła na europejskie samochody mają zostać obniżone z 27,5 proc. do 15 proc.
Źródło: PAP/red
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez