Tragiczna powódź w Himalajach: Pięć ofiar śmiertelnych, setki zaginionych
2025-08-06 12:39:20(ost. akt: 2025-08-06 12:44:47)
Co najmniej pięć osób straciło życie, a około stu uznaje się za zaginione po gwałtownej powodzi błyskawicznej i lawinie błotnej, które nawiedziły miasteczko Dharali w indyjskim stanie Uttarakhand. Katastrofa, spowodowana została intensywnymi opadami deszczu w Himalajach.
Według doniesień portalu Asia News, żywioł z ogromną siłą uderzył w region, zalewając domy, niszcząc drogi i powodując zawalenie się budynków. "Powódź zalała domy i uszkodziła drogi, a także doprowadziła do zmycia i zawalenia się kilkunastu budynków" - relacjonują lokalne media. Wśród zaginionych znajduje się 11 żołnierzy, co dodatkowo komplikuje sytuację i zwiększa obawy o skalę tragedii.
Szczególnie niepokojące są doniesienia o grupie 28 turystów z Kerali, z którymi rodziny straciły kontakt. "Rodziny nie są w stanie nawiązać z nimi kontaktu" - alarmują media, co wywołuje panikę i rozpacz wśród bliskich.
Szczególnie niepokojące są doniesienia o grupie 28 turystów z Kerali, z którymi rodziny straciły kontakt. "Rodziny nie są w stanie nawiązać z nimi kontaktu" - alarmują media, co wywołuje panikę i rozpacz wśród bliskich.
Uttarakhand, malowniczo położony w Himalajach, od lat zmaga się z problemem gwałtownych powodzi i osunięć ziemi, szczególnie w okresie monsunów. Dharali, położone na wysokości 2750 metrów nad poziomem morza, stało się epicentrum tej tragicznej katastrofy.
Eksperci zwracają uwagę na zmiany klimatyczne jako czynnik potęgujący ryzyko tego typu zdarzeń. "Globalne ocieplenie zmienia struktury opadów w regionach górskich - na dużych wysokościach opady śniegu są zastępowane przez deszcz. Zwiększa to ryzyko powodzi i osuwisk" - podkreśla portal India Today.
Sytuacja pozostaje napięta, a Indyjska Agencja Meteorologiczna prognozuje dalsze ulewne deszcze w nadchodzących dniach. Służby ratunkowe pracują bez wytchnienia, jednak trudny teren i nieustające opady utrudniają akcję poszukiwawczą. Los zaginionych pozostaje nieznany
Źródło: PAP/red
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez