Pomyłka Prokuratury ujawniona. Głosy policzone nieprawidłowo
2025-08-07 10:56:27(ost. akt: 2025-08-07 11:00:42)
W dniu zaprzysiężenia prezydenta Karola Nawrockiego Prokuratura Krajowa po cichu skorygowała błąd w liczeniu głosów. Bez oficjalnego komunikatu zaktualizowano dane na stronie internetowej, ujawniając, że blisko 300 głosów omyłkowo przypisano Rafałowi Trzaskowskiemu. Korekta dotyczy informacji podanych 25 lipca.
Prokuratura Krajowa zaktualizowała 6 sierpnia dane dotyczące przeliczenia głosów wyborczych, po interwencjach medialnych i licznych zapytaniach do prokuratur okręgowych. Korekta dotyczyła błędów w protokołach z dwóch komisji – w Ostrowi Mazowieckiej i Łęcznej – które wcześniej zawyżyły liczbę głosów oddanych na Rafała Trzaskowskiego.
W efekcie Karol Nawrocki otrzymał o 1239 głosów mniej, a Trzaskowski o 1242 więcej, niż wskazywały pierwotne dane z 25 lipca. Co istotne, „aktualizacja” została dołączona do archiwalnego komunikatu bez szerszego ogłoszenia i bez odrębnego komunikatu prasowego. Pojawiły się wątpliwości co do rzetelności analiz pozostałych 248 komisji – Prokuratura nie podała żadnych gwarancji ich poprawności.
Korekta błędów w przeliczeniu głosów, opublikowana po cichu 6 sierpnia – w dniu zaprzysiężenia Karola Nawrockiego – miała według komentatorów zatuszować wcześniejsze pomyłki śledczych. Choć Prokuratura Krajowa już kilka dni wcześniej otrzymała potwierdzenie prawidłowych wyników z Łęcznej i Ostrowi Mazowieckiej, nie zareagowała od razu.
Prokuratura Okręgowa w Siedlcach poinformowała m.in., że w jednej z komisji błędnie zakwalifikowano 50 głosów oddanych na Nawrockiego jako głosy na Trzaskowskiego. Mimo tych ustaleń, korekta danych nastąpiła dopiero 6 sierpnia i została ukryta jako dopisek do wcześniejszego komunikatu.
Zapytany o przyczynę błędów, rzecznik Prokuratury Krajowej przyznał, że doszło do „omyłki technicznej” po stronie Prokuratury Krajowej podczas przetwarzania danych.
Na pytanie, dlaczego Prokuratura Krajowa zaktualizowała dane dopiero 6 sierpnia, mimo że dysponowała zweryfikowanymi wynikami z Łęcznej i Ostrowi Mazowieckiej już wcześniej, rzecznik Przemysław Nowak odpowiedział, że zmiana jedynie potwierdza wcześniejszy komunikat o braku „anomalii statystycznych” w większości przypadków.
Tymczasem błędne dane to nie jedyny problem. Podczas posiedzenia Państwowej Komisji Wyborczej przewodniczący Szymon Marciniak zasugerował, że mogło dojść do złamania prawa. Według jego informacji, prokuratorzy mieli zwracać się o wydanie kart wyborczych nie do uprawnionych urzędników, lecz do przedstawicieli samorządów, co stanowi naruszenie Kodeksu wyborczego. Oczekiwane są wyjaśnienia ze strony prokuratury.
Źródło: niezależna.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez