Nowe zasady L4 coraz bliżej. Ekspert ostrzega przed paraliżem w ZUS
2025-08-09 14:42:48(ost. akt: 2025-08-09 14:48:12)
Rząd rozważa reformę zasad korzystania ze zwolnień lekarskich. Propozycje obejmują m.in. przejęcie wypłaty świadczeń od pierwszego dnia choroby przez ZUS (obecnie przez pierwsze 33 dni robi to pracodawca), podniesienie zasiłku chorobowego nawet do 100 proc. wynagrodzenia oraz umożliwienie legalnego dorabiania podczas L4. Eksperci ostrzegają jednak, że bez odpowiednich zabezpieczeń zmiany mogą zachwiać równowagę systemu.
Rząd planuje wprowadzić od 2026 r. istotne zmiany w zasadach korzystania ze zwolnień lekarskich. Propozycje obejmują m.in. wypłatę świadczeń od pierwszego dnia choroby przez ZUS, podniesienie zasiłku do 100 proc. pensji oraz możliwość legalnego dorabiania na L4. Choć rozwiązania te mogą być korzystne dla pacjentów, eksperci – jak Mikołaj Zając – ostrzegają przed ryzykiem destabilizacji systemu bez odpowiednich zabezpieczeń.
Ekspert rynku pracy Mikołaj Zając ocenia, że choć planowane zmiany w L4 mogą wyglądać na korzystne z perspektywy pacjenta, bez odpowiednich zabezpieczeń grożą poważnymi nadużyciami. – Jeśli nie oddzielimy wyraźnie sytuacji choroby od urlopu czy dodatkowej pracy, zwolnienie lekarskie może stać się furtką do masowego wykorzystywania systemu – podkreśla. Jego zdaniem każda reforma powinna uwzględniać zarówno potrzeby pracowników, jak i realne możliwości organizacyjne ZUS oraz firm.
Jednym z proponowanych rozwiązań jest przejęcie przez ZUS wypłaty świadczeń od pierwszego dnia choroby, co obecnie przez pierwsze 33 dni finansuje pracodawca. Mikołaj Zając ostrzega, że bez wzmocnienia kontroli taki krok może spowodować gwałtowny wzrost liczby zwolnień lekarskich. Jak podkreśla, część pracowników może uznać, że skoro i tak płaci państwo, to łatwiej skorzystać z L4. Choć początkowo pracodawcy mogliby odczuć ulgę finansową, w dłuższej perspektywie grozi to przestojami, koniecznością zatrudniania zastępstw i spadkiem efektywności firm.
Problem nadużyć zwolnień lekarskich już teraz jest znaczący. W 2024 roku Polacy skorzystali z L4 aż 27 mln razy. Jak wynika z danych Barometru Absencji Chorobowej Conperio, wśród 33 tys. kontroli zleconych przez pracodawców aż 34 proc. ujawniło różnego rodzaju nieprawidłowości.
Rząd rozważa podniesienie zasiłku chorobowego z 80 proc. pensji do 90 lub nawet 100 proc. Wynikałoby to z chęci większego wsparcia, szczególnie dla osób przewlekle chorych. Eksperci ostrzegają jednak, że bez dodatkowych zabezpieczeń taka zmiana mogłaby spowodować lawinowy wzrost liczby L4.
Mikołaj Zając proponuje wprowadzenie oznaczenia „P – przewlekle chory”, które pozwalałoby wydłużyć okres zasiłkowy dla pacjentów z poważnymi schorzeniami, bez podnoszenia świadczeń dla wszystkich. Jak podkreśla, obecnie wielu chorych skraca zwolnienia z powodów finansowych, co w efekcie obciąża zarówno pracowników, jak i pracodawców.
Mikołaj Zając proponuje wprowadzenie oznaczenia „P – przewlekle chory”, które pozwalałoby wydłużyć okres zasiłkowy dla pacjentów z poważnymi schorzeniami, bez podnoszenia świadczeń dla wszystkich. Jak podkreśla, obecnie wielu chorych skraca zwolnienia z powodów finansowych, co w efekcie obciąża zarówno pracowników, jak i pracodawców.
W ramach planowanej reformy zwolnień lekarskich rozważana jest możliwość dorabiania w trakcie L4, jeśli lekarz uzna to za bezpieczne dla zdrowia. Eksperci ostrzegają jednak, że takie rozwiązanie może sprzyjać nadużyciom, zwłaszcza przy już istniejących przypadkach masowego wystawiania zwolnień.
Zmiana oznaczałaby dla ZUS większy zakres obowiązków, konieczność rozbudowy systemu i zatrudnienia dodatkowych kontrolerów. Bez odpowiednich zasobów kadrowych i finansowych może to skutkować opóźnieniami w wypłacie świadczeń.
Specjaliści podkreślają, że choć modernizacja systemu L4 jest potrzebna, musi być poparta skutecznymi mechanizmami kontroli, by nie obciążyć nadmiernie budżetu państwa i polskich przedsiębiorstw.
Zmiana oznaczałaby dla ZUS większy zakres obowiązków, konieczność rozbudowy systemu i zatrudnienia dodatkowych kontrolerów. Bez odpowiednich zasobów kadrowych i finansowych może to skutkować opóźnieniami w wypłacie świadczeń.
Specjaliści podkreślają, że choć modernizacja systemu L4 jest potrzebna, musi być poparta skutecznymi mechanizmami kontroli, by nie obciążyć nadmiernie budżetu państwa i polskich przedsiębiorstw.
Źródło: medonet.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez