Pełczyńska-Nałęcz odpowiada na zarzuty dotyczące dotacji z KPO
2025-08-11 21:28:39(ost. akt: 2025-08-11 23:28:41)
Według pani minister, wszyscy, którzy uznali pomoc państwa – przyznaną części wnioskujących – za źle wydane pieniądze publiczne, to „nic takiego”. Jej zdaniem to jedynie margines, który zawsze występuje. Tymczasem nie powinien on występować, ponieważ mamy do czynienia z pieniędzmi publicznymi. System ich przyznawania powinien działać bez zarzutów. W ocenie opinii publicznej tak jednak nie było, a w ocenie mediów doszło wręcz do skandalicznego wydawania tych środków. Nie ma przy tym znaczenia, jak duża była to kwota.
Minister Funduszy i Polityki Regionalnej, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, w obszernym oświadczeniu odniosła się do kontrowersji związanych z dotacjami z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). W odpowiedzi na publiczne wyrażanie zaniepokojenia wybranymi projektami, zapewniła o rygorystycznym rozliczaniu wszelkich wątpliwości i konsekwentnym stosowaniu procedur w przypadku naruszeń.
"Jeśli są naruszenia - wezwiemy do zwrotu środków. Mysz się nie prześlizgnie" - podkreśliła minister, dodając, że kontrole, kary i zwroty są standardową procedurą w przypadku tak dużych projektów inwestycyjnych.
Pełczyńska-Nałęcz skrytykowała medialne "tanie igrzyska", polegające na wyciąganiu pojedynczych projektów z sektora HoReCa i obśmiewaniu ich na podstawie wyrwanych z kontekstu fragmentów opisu inwestycji. "Sądy internetowe nad ludźmi, którym nic nie udowodniono - po prostu dostali dotacje. Pomówienia" - zaznaczyła.
Odnosząc się do zmiany kryteriów naboru wniosków, minister wyjaśniła, że obniżenie wymaganego progu strat finansowych z 30 na 20 proc. było spowodowane koniecznością realizacji wskaźników. "Na początku otworzyliśmy więc konkurs dla najbardziej poszkodowanych. A potem, gdy wskaźnik nie został wyczerpany - dołączyliśmy mniej poszkodowanych. Znowu, normalna procedura" - tłumaczyła.
Pełczyńska-Nałęcz odniosła się także do spekulacji na temat "handlu firmami pod HoReCę", podkreślając, że historia właścicielska nie jest przedmiotem uwagi osób wybierających projekty. Zaznaczyła, że ewentualne manipulacje właścicielskie łamiące prawo powinny być przedmiotem zainteresowania odpowiednich służb.
Minister wyraziła przekonanie, że celem awantury wokół KPO jest skompromitowanie nie tylko samego planu, ale także całej Unii Europejskiej i członkostwa Polski w niej. "Niektórzy zaczynają nawet sugerować, że w tej 'hecy' pomagają farmy trolli zza miedzy. W ogóle by mnie to nie zdziwiło" - dodała.
Na zakończenie wpisu, Pełczyńska-Nałęcz zaproponowała publiczną rozmowę Krzysztofowi Stanowskiemu i Sławomirowi Mentzenowi, którzy krytycznie odnosili się do dotacji z KPO. "Rzucam rękawicę i zapraszam" - napisała. Krzysztof Stanowski przyjął zaproszenie, a minister potwierdziła, że wystąpi w Kanale Zero w czwartek o 20.
Źródło: Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz/X
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez