Kryzys na rynku zbóż: Pszenica paszowa najtańsza od lat

Ceny pszenicy paszowej w Polsce spadły w sierpniu 2025 roku, osiągając poziom poniżej 700 zł za tonę, a lokalnie nawet 660 zł. To oznacza powrót do cen z początku lat 2000, ale w kontekście dzisiejszych realiów ekonomicznych, a zwłaszcza minimalnego wynagrodzenia wynoszącego 4666 zł brutto, spadek ten jest wyjątkowo dotkliwy. Rolnicy zmagają się z widmem bankructwa, a sytuację pogarsza szereg czynników, od pogody po brak systemowego wsparcia.

Jednym z głównych problemów jest rosnąca różnica cen między pszenicą paszową a konsumpcyjną. Jeszcze niedawno wynosiła ona około 20 zł za tonę, obecnie sięga nawet 120 zł. Ta dysproporcja jest w dużej mierze efektem intensywnych opadów deszczu, które znacząco pogorszyły jakość ziarna. Część odbiorców wycenia pszenicę paszową zaledwie 20 zł wyżej od pszenżyta, co jest sygnałem alarmowym dla producentów.

Wielkopolskie Izby Rolnicze alarmują, że tegoroczne "mokre żniwa" są efektem skrajnej pogody – wiosennej suszy, a potem długotrwałych opadów. Zboże często zbierane jest w krótkich oknach pogodowych, co grozi jego porastaniem i rozwojem chorób. Dodatkowo dojrzewanie w wysokiej wilgotności obniża jakość i może prowadzić do potrąceń w skupach za zanieczyszczenia, co jeszcze bardziej zmniejszy dochody gospodarstw. To błędne koło, w którym rolnicy tracą na każdym etapie produkcji.

Produkcja zbóż balansuje na granicy opłacalności. Wielu rolników, w desperackiej próbie ratowania swoich finansów, decyduje się na magazynowanie plonów, licząc na jesienne odbicie cen. Ta strategia jest jednak utrudniona przez brak miejsca w silosach, które są w dużej mierze zajęte kukurydzą. To generuje dodatkowe koszty związane z przechowywaniem i zwiększa ryzyko strat.

Były unijny komisarz ds. rolnictwa, Janusz Wojciechowski, zwraca uwagę na dynamiczne zmiany cen na przestrzeni ostatnich lat: "W 2022 r. pszenica kosztowała ok. 1600 zł/t, a w 2023 r. 950 zł/t, przy czym rząd udzielił wtedy dużego wsparcia publicznego." Apeluje on do obecnych władz o pilne wprowadzenie dopłat do niskich cen zboża, podkreślając, że obecne ceny są o połowę niższe niż trzy lata temu.

Źródło: Interia.pl