Landsbergis: Zagrożenie wojną w Europie realne przed 2035 rokiem
2025-08-13 13:40:13(ost. akt: 2025-08-13 13:45:55)
Były szef litewskiego MSZ, Gabrielius Landsbergis, ostrzega, że Władimir Putin ma od trzech do pięciu lat "okienko", by zaatakować Europę. Jego zdaniem, powstrzymać go przed tym może jedynie zwiększony potencjał obronny państw europejskich.
W opublikowanej we wtorek rozmowie z "Sueddeutsche Zeitung", Landsbergis stwierdza: "Jeśli wybuchnie wojna, to prawdopodobnie przed 2035 rokiem".
Polityk uważa, że największe zagrożenie istnieje w ciągu najbliższych kilku lat. To właśnie ten czas stanowi "okienko, w którego okresie Putin może podjąć decyzję" o agresji na Europę.
Polityk uważa, że największe zagrożenie istnieje w ciągu najbliższych kilku lat. To właśnie ten czas stanowi "okienko, w którego okresie Putin może podjąć decyzję" o agresji na Europę.
Landsbergis wyraża przekonanie, że w późniejszym terminie skuteczne odstraszanie Rosji będzie możliwe dzięki inwestycjom w obronność, szczególnie ze strony Niemiec i Polski, a także krajów Europy Północnej i Bałtów.
Jednocześnie, w rozmowie z "SZ", Landsbergis powątpiewa, czy kraje zachodniej i południowej Europy do 2035 roku będą wydawać 5 proc. swojego PKB na obronność. "Od Europejczyków słyszy się wiele wymówek w sprawie wydatków na zbrojenia. Dopóki żaden kraj UE nie zostanie bezpośrednio zaatakowany, to wątpię, by doszło do jakiejkolwiek zmiany" - mówi.
Landsbergis pokłada nadzieję w Niemczech: "Jeśli rzeczywiście zainwestują pół biliona euro (...), to powstanie realna siła militarna. To może działać odstraszająco. Niemcy są rdzeniem europejskiej struktury obronnej. Zwłaszcza jeśli Amerykanie się wycofają".
Były szef MSZ Litwy krytycznie ocenia europejską politykę wobec Ukrainy. Jego zdaniem, "obecne położenie Ukrainy jest konsekwencją decyzji sprzed trzech lat", gdy "z obawy przed klęską Rosji zdecydowaliśmy, że Ukraińcy nie mogą wygrać". Dodaje, że obecnie "przygotowujemy Europę na wielką porażkę".
"Wobec zmian w Ameryce nie potrafimy znaleźć własnej drogi wsparcia dla Ukrainy" - podsumowuje Landsbergis
Źródło: PAP/red
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez