"Ukraina nie może otrzymać wszystkiego"
2025-08-14 16:26:45(ost. akt: 2025-08-14 16:29:02)
Włoski minister obrony Guido Crosetto powiedział w czwartek wywiadzie dla dziennika „Corriere della Sera”, że Ukraina musi zaakceptować mediację. Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wie, że nie może otrzymać wszystkiego - podkreślił przedstawiciel rządu w Rzymie.
W wywiadzie opublikowanym w przeddzień spotkania prezydentów Donalda Trumpa i Władimira Putina na Alasce szef resortu obrony Włoch oznajmił: „W pewnych momentach polityka międzynarodowa wymaga odłożenia na bok niektórych zasad sprawiedliwości i nagięcia się do Realpolitik. Zapraszając Putina na terytorium Stanów Zjednoczonych, Trump jest świadom tego, że lekceważy międzynarodowy nakaz aresztowania, ciążący nad nim (USA nie są stroną Statutu Rzymskiego, ustanawiającego Międzynarodowy Trybunał Karny - PAP), ale jeśli szczyt może doprowadzić do zakończenia wojny, jest gotów to zrobić”.
Zełenski „wie, że ma czerwone linie, których nie może przekroczyć” - ocenił włoski minister.
„Jego (Zełenskiego - PAP) obowiązkiem jest obrona wolności Ukrainy na dzisiaj i na przyszłość. Będzie ona suwerennym krajem, kiedy będzie pewna swojego terytorium, kiedy będzie w stanie się bronić i sprowadzić do domu Ukraińców, którzy uciekli za granicę” - zaznaczył Crosetto.
„Zełenski zna swój cel i (rezultat) mediacji, które będzie zmuszony parafować” - ocenił minister.
Zapytany o to, czy to oznacza, że Ukraina musi zrobić krok w kierunku kapitulacji, polityk odparł: „Nie, żadna decyzja nie może zostać narzucona (Ukrainie) przez Trumpa, Putina, przez UE, ani nikogo innego. Ale Zełenski wie, że po trzech latach wojny cele, które sobie postawił, muszą się zmienić. Nie może otrzymać wszystkiego. Musi mediować między tym, co byłoby sprawiedliwe i tym, co jest do przyjęcia”.
Odnosząc się do rozmów USA-Rosja na Alasce, Crosetto podkreślił: „Obecność Unii Europejskiej na szczycie nie zagwarantowałaby bezpieczeństwa na przyszłość. Putin pokazał, że dzisiaj może pertraktować, a jutro zaatakować. Unia jako taka nie istnieje jako podmiot państwowy”.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen „reprezentuje administrację regulacyjną, biurokratyczną i monetarną. UE nie ma polityki zagranicznej, nie ma przywódcy wybranego przez naród. Nie ma odpowiedniego znaczenia, nie może porównać się do USA czy do Rosji” - powiedział minister obrony Włoch.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez