NATO: Kwestia żołnierzy na Ukrainie tematem przyszłych rozmów

"W ogóle o tym dzisiaj nie rozmawialiśmy, więc będzie to częścią dyskusji, która właśnie się rozpocznie" - powiedział Rutte w rozmowie z Fox News, odpowiadając na pytanie o możliwość wysłania amerykańskich żołnierzy na Ukrainę.

Rutte podkreślił, że celem jest osiągnięcie trwałego porozumienia pokojowego, które uniemożliwi Rosji ponowną agresję. "Postaramy się doprowadzić je do kolejnego etapu porozumienia w nadchodzących dniach i tygodniach. Oczywiście nie jestem pewien, czy uda nam się ustalić wszystkie szczegóły, ale wszyscy zgadzamy się, że jeśli ta wojna się skończy, nie możemy dopuścić do powtórki porozumienia pokojowego z Mińska z 2014 roku, które zostało w zasadzie zakwestionowane przez Rosjan w kolejnych miesiącach i latach. Dlatego musi być definitywne, że Rosja nigdy, przenigdy nie spróbuje ponownie przejąć mili kwadratowej dobroczynności Ukrainy po zawarciu porozumienia pokojowego" - dodał.

Holenderski polityk zwrócił uwagę na zmianę w podejściu do gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, zaznaczając, że Stany Zjednoczone zadeklarowały chęć uczestnictwa w nich. Szczegóły tego zaangażowania mają zostać wkrótce ustalone.

Rutte wspomniał o planowanym trójstronnym spotkaniu z udziałem prezydentów Rosji, Ukrainy i USA. "Podczas rozmowy z prezydentem Putinem udało mu się nakłonić Putina do wcześniejszego spotkania z Zełenskim, aby omówili teraz, gdzie to spotkanie się odbędzie w ramach przygotowań do trójstronnego spotkania. Podsumowując, był to bardzo udany dzień" - podsumował Rutte.

Podczas rozmów nie poruszano kwestii terytorialnych, ponieważ wszyscy uczestnicy, włącznie z prezydentem Trumpem, zgadzają się, że decyzja w tej sprawie należy do Ukrainy.

Zapytany o możliwość członkostwa Ukrainy w NATO, Rutte stwierdził, że Stany Zjednoczone i niektóre inne państwa członkowskie nie wyrażają na to zgody.
Sekretarz generalny NATO zasugerował również, że nie wyklucza się nałożenia dalszych sankcji na Rosję i jej partnerów handlowych. Po wprowadzeniu ceł na Indie za zakup rosyjskiej ropy, kolejne mogą zostać nałożone na Chiny. "Ale oczywiście, skoro teraz mówi się o pełnym porozumieniu pokojowym, wyobrażam sobie, że najpierw chcemy dać mu szansę, zanim przejdziemy do kolejnych ceł. Ale jeśli Rosja nie będzie grać zgodnie z zasadami, jeśli na przykład Rosja nie zgodzi się na porozumienie trójstronne, wyobrażam sobie, że Stany Zjednoczone i Europa zrobią więcej, jeśli chodzi o cła i sankcje" - dodał.

Źródło: PAP/red