Wojna przeciw Ukrainie będzie się toczyć dalej?
2025-08-19 18:33:30(ost. akt: 2025-08-19 18:33:52)
Istnieje ryzyko, że Trump i Putin zaczną razem wywierać presję na prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. W perspektywie krótko- lub średniookresowej wojna przeciw Ukrainie będzie się toczyć dalej - ocenia prof. Matthias Matthijs z prestiżowej amerykańskiej Rady Stosunków Zagranicznych (CFR)
Dzień po poniedziałkowym spotkaniu Zełenskiego i europejskich przywódców z Trumpem Matthijs, który jest ekspertem CFR i wykładowcą w instytucie Zaawansowanych Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, zakłada, że „trudno sobie wyobrazić porozumienie pokojowe między Moskwą a Kijowem, które będzie do zaakceptowania przez Ukrainę i Europę”.
Trump wspomniał po rozmowach w Białym Domu o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy, a uczestnicy spotkania wyrazili poparcie dla rękojmi podobnych do artykułu 5. NATO, choć rola USA miałaby być w tej kwestii drugorzędna wobec europejskich partnerów Kijowa.
Ale Rosjanie zdecydowanie nie chcą, by Ukraina otrzymała zachodnie gwarancje bezpieczeństwa, natomiast odpowiadałoby im „kolejne porozumienie w stylu Mińska lub Budapesztańskiego Memorandum z 1994 roku i gwarancje bezpieczeństwa, które są zapisane, ale trzymają amerykańskie siły zbrojne - i również wojska brytyjskie i francuskie - bardzo daleko od granic Rosji” - czytamy w tekście Matthijsa na stronach CFR.
Autor zwraca uwagę, że gdy w Waszyngtonie trwało spotkanie Trumpa, Zełenskiego i europejskich przywódców, rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych zamieściło na swych stronach informacje o właśnie takich warunkach Kremla.
Nie można wykluczyć - ocenia Matthijs - że cały pomysł Waszyngtonu z takimi gwarancjami Zachodu jest wynikiem nieporozumienia, do jakiego mogło dojść podczas rozmów specjalnego wysłannika Białego Domu Steve'a Witkoffa na Kremlu, które doprowadziły do szczytu Putin-Trump na Alasce.
Prezydent USA dąży teraz do trójstronnego spotkania z przywódcami Rosji i Ukrainy, ale może się okazać, że Trump i Putin dojdą do porozumienia i wykorzystają tę okazję do wywarcia presji na Załenskiego, by zawarł porozumienie, w którym w zamian za pokój i jakieś nieokreślone gwarancje bezpieczeństwa Ukraina będzie musiała oddać Donbas - ostrzega ekspert.
Europejczycy liczą na to, że uda im się wpłynąć na Trumpa i przekonać go do własnych racji - pisze autor i przewiduje, że i w tym przypadku będzie tak jak podczas negocjacji handlowych UE z Waszyngtonem - „dojdzie do jakiegoś porozumienia. Będzie ono lepsze niż to, czego się najbardziej obawiali, ale gorsze niż status quo”.
Europejscy przywódcy muszą „przestać liczyć na to, że zmienią jego (Trumpa) nastawienie, i dramatycznie zwiększyć pomoc dla ukraińskiej armii”. Jakiekolwiek będzie wsparcie amerykańskie w tej kwestii, „nie będzie ono wystarczające” - prognozuje autor.
„A zatem, w perspektywie krótko- lub średniookresowej, wojna przeciw Ukrainie prawdopodobnie będzie się toczyć dalej” - konkluduje Matthijs.
W podpisanym 5 grudnia 1994 roku Memorandum Budapeszteńskim o Gwarancjach Bezpieczeństwa USA Rosja i Wielka Brytania zapewniły Ukrainę o poszanowaniu jej granic i suwerenności w zamian za pozbycie się przez nią broni jądrowej przejętej po rozpadzie ZSRR.
W grudniu 2024 roku - w 30. rocznicę podpisania dokumentu - ukraińskie MSZ skrytykowało memorandum, nazywając je „pomnikiem krótkowzroczności w podejmowaniu decyzji o bezpieczeństwie strategicznym”.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez